Data powstania strony 27 X - 30 XI 2008r.

Data publikacji 20 XII 2008r.


Świat ważek, część II - Zachowania


Obserwowanie ważek może stać się pasją. Piszę to poniekąd jako ostrzeżenie, bo stało się tak, że nie potrafię już zwyczajnie na ważki patrzeć, jak na cud natury i nie zastanawiać się nad tym - co, i po co to w danym momencie robią. Trochę to czyste podziwianie psuje, ale też cieszy, gdy pojawia się ZROZUMIENIE.



Będzie tu mowa o podstawowych dla życia ważek sprawach, takich jak:

Etapy życia
Zachowania rozrodcze
Odżywianie

Termoregulacja
Odpoczynek

Przeglądanie można przyspieszyć klikając w powyższe napisy.


Przytaczane nazwy łacińskie wyróżnione są kursywą. Objaśnień tych nazw należy szukać w pierwszej części opracowania - Świat ważek, cz. I - Budowa ważki.
Ważne, nieobjaśnione w części I, terminy wyróżnione zostały
czarnym kolorem czcionki.

Wszystkie zdjęcia można powiększyć klikając w nie.


Etapy życia

Ważki należą do Hemimetabola - owadów o przeobrażeniu niezupełnym. Oznacza to, że formy larwalne są podobne do form dorosłych - imagines (l.p. imago) i nie przechodzą stadium poczwarki.
Pierwszą oznaką budzącego się życia ważek jest coraz częstsze, pojawianie się larw w pobliżu powierzchni wody. Trwa to co najmniej kilka dni tak, jakby larwy badały, czy nadeszły już sprzyjające warunki. Tymczasem jest to powolne przystosowywanie się do oddychania powietrzem atmosferycznym poprzez przetchlinki tułowia.
Do przeobrażenia w imagines korzystne są takie dni - aby ciała młodych ważek dostatecznie szybko, ale nie za szybko, obsychały i aby rozwinięte skrzydła nie mokły w deszczu. W gorące dni ważki przeobrażają się zwykle od wczesnego ranka, w dni pochmurne może to następować o każdej porze dnia.
Na zdjęciu widzimy wyglądającą ponad wodę larwę żagnicy sinej Aeshna cyanea. Proszę również zajrzeć na stronę żagnica sina - przeobrażenie.

( foto EM )
Czas pojawiania się dorosłych form ważek zależny jest od gatunku. Są gatunki należące do tzw. "aspektu wiosennego" - jak na przykład: większość łątkowatych, pióronogi, husarze, żagnica (żagiew) ruda i żagniczka wiosenna (zwyczajna) oraz szklarka zielona i przeniela dwuplama, a także ważka czteroplama i płaskobrzucha. Najwięcej gatunków pojawia się wiosną. Do "aspektu letniego" należą: pałątki, większość żagnic, szklarniki, miedziopiersie i szablaki. Są wśród ważek takie, jak żagnica sina, czy niektóre szablaki, które widujemy aż do pierwszych przymrozków.

Pewnego dnia larwy zaczynają opuszczać środowisko wodne. Robią to stopniowo, przez wiele dni, czasem wynurzają się masowo. Takie masowe pojawienie się imagines żagnic jesiennych możemy obejrzeć na stronie poświęconej Aeshna mixta. Zdarza się, że larwy - mimo iż spędziły w wodzie dostateczną, przypisaną gatunkowi ilość czasu - nie przystępują do przeobrażenia i pozostają w wodzie dłużej, nawet do następnego roku. Najwyraźniej jest to korzystniejsze dla przetrwania gatunku.
Niektórym ważkom, jak tej łątce dzieweczce Coenagrion puella, do przeobrażenia wystarcza, aby larwa wyszła kilka centymetrów ponad powierzchnię wody. Inne, jak np. łątka halabardówka (stawowa) Coenagrion hastulatum, często przeobrażają się mając skrzelotchawki zanurzone w wodzie. Wiele ważek wychodzi wyżej.





( foto EM )
To wylinka exuvia larwy żagnicy sinej Aeshna cyanea, która wspięła się po liściu jeżogłówki na wysokość około 40 cm nad powierzchnię wody. Są jednak larwy (np. szklarnika leśnego Cordulegaster boltoni), które wspinają się po nadbrzeżnych drzewach, czy filarach mostów, na wysokość nawet kilku metrów.







( foto EM )
Gdy larwa usadowi się ponad wodą następuje przeobrażenie. Początkowo pęka oskórek na jej grzbiecie i wysuwa się z niego najpierw grzbietowa część tułowia, później głowa, następnie skulone jeszcze skrzydła, nogi i odwłok. Ważka jest jeszcze blada, nie ma charakterystycznych dla gatunku barw. Jest to miękka jeszcze, tzw. ważka teneralna czyli młoda. W tym momencie rozpoczyna się druga faza jej życia - zaczyna oddychać powietrzem atmosferycznym, przez umieszczone po obu stronach każdego segmentu ciała przetchlinki, prowadzące do tchawek. Następuje pompowanie limfy do skrzydeł poprzez żyłki. Skrzydła rozprostowują się, ciało nabiera barw i sztywnieje. Proces ten trwa nawet kilka godzin.
Tu przeobrażenie samca żagnicy sinej Aeshna cyanea.

( foto EM )
W tym czasie ważki są całkowicie bezradne i często padają łupem pająków, żab i innych zwierząt. Ta łątka dzieweczka Coenagrion puella została pochwycona przez pająka kwadratnika trzcinowego Tetragnatha extensa.







( foto EM )
Tę larwę przenieli dwuplamej Epitheca bimaculata opadły mrówki, zanim jeszcze nastąpiło przeobrażenie.








( foto PM )
Po dostatecznym stwardnieniu skrzydeł, ważka stara się oddalić w bezpieczniejsze miejsce, początkowo dość bezradnie przefruwając niewielkie odległości. Po pewnym czasie odlatuje dalej, zwykle w teren leśny lub zarośnięty krzakami, gdzie przez krótki czas poluje nabierając sił i sprawności.
To już koniec dzieciństwa tej żagnicy sinej Aeshna cyanea.





( foto EM )
Niemal wszystkie nasze ważki, po długim okresie życia larwalnego, przechodzą krótki okres juwenilny czyli młodzieńczy, trwający od momentu przeobrażenia do chwili przejęcia obowiązku przedłużania gatunku. Ważki zajmują się wówczas głównie polowaniem, o czym szerzej w rozdziale Odżywianie.

Późniejsze, dorosłe życie ważki jest często jeszcze krótsze. Życie imagines trwa przeciętnie od 2 tygodni do 2 miesięcy. Wyjątek stanowi życie dwóch gatunków pałątkowatych Lestidae. Są to straszka syberyjska (północna) Sympecma paedisca i straszka pospolita Sympecma fusca, które przeobrażenie przechodzą w drugiej połowie lata, zimują jako imagines i do rozrodu przystępują dopiero następnej wiosny. Ich dzieci przeobrażają się tego samego roku latem. Tak więc, są to jedyne ważki, u których okres larwalny trwa znacznie krócej niż życie imago.

Wydaje się, że łączenie się w pary i przekazywanie potomstwu genów jest najważniejszym procesem w życiu wszystkich istot, zostało ono opisane poniżej w rozdziale Zachowania rozrodcze.
Po złożeniu jaj niemal natychmiast (lub dopiero po przeczekaniu zimy) wylęgają się z nich małe larwy. Imagines jeszcze przez krótki czas polują, później giną. Larwy rosną, przechodzą około 10 wylinek, przebywają w wodzie od 2-3 miesięcy do 4-5 lat - zależnie od gatunku. Żyją wśród roślinności wodnej, lub zakopują się w piasku albo mule dennym. Pewnego dnia zaczynają pojawiać się w pobliżu powierzchni wody, wychodzą nad jej powierzchnię po roślinach... i... cykl się zamyka.


Zachowania rozrodcze

Ale tymczasem dorosłe już ważki wracają nad wodę. Często nad te same akweny, w których przeżyły okres larwalny. Czasami zasiedlają nowe, położone w odległych nawet o kilkaset kilometrów miejscach. Wielkość ważki nie jest tu decydująca, znanymi migrantami (wędrowcami) są ważki nawet tak małe, jak np. pałątki.
Po powrocie nad wodę samce zaczynają poszukiwania samic w celach rozrodczych. Niektóre samce czynią to aktywnie, przemierzając duże odległości wzdłuż brzegów zbiorników lub rzek. Są to samce patrolujące.
Inne przemierzają stale te same trasy - to samce terytorialne. Samiec żagnicy sinej Aeshna cyanea, na zdjęciu obok, latał po tej samej trasie, wykręcając ósemki w powietrzu i zaglądając stale w te same miejsca. Swego terytorium  bronił przed innymi samcami, na które rzucał się i przeganiał je.



( foto EM )
Samce ważki płaskobrzuchej Libellula depressa, jak ten przedstawiony obok, mogą być samcami patrolującymi i terytorialnymi, terytorium zaś mogą oblatywać, lub pilnować go siedząc na wyniesionych nad wodę roślinach, skąd mają dobry widok na cały objęty we władanie obszar. Do lotu zrywają się na widok samicy lub konkurenta.





( foto EM )
Większość siadających samców terytorialnych można nakłonić do zajęcia stanowiska w wygodnych do fotografowania miejscach, dając im w nasłonecznionym miejscu tyczkę bambusową. Zmieniając położenie takiej tyczki, możemy mieć fotografowany obiekt zawsze w dobrych warunkach oświetlenia. Tak fotografuję szablaki zwyczajne Sympetrum vulgatum (obok) i szablaki krwiste Sympetrum sanguineum, a także ważki czteroplame Libellula quadrimaculata i ważki płaskobrzuche Libellula depressa.




( foto EM )
Samice pojawiają się nad wodą niemal wyłącznie w celach rozrodczych. Czasem siadają dyskretnie na roślinach. Samice większości gatunków są mniej jaskrawo ubarwione niż samce. Zwłaszcza te, które składają jaja w tkanki roślin lub muł denny, co powoduje, że zajęte tą czynnością mogą stać się ofiarą żab lub innych zwierząt. Oczywiste więc jest, że nie powinny rzucać się w oczy. Na zdjęciu widzimy samicę pałątki południowej Lestes barbarus.




( foto EM )
Samice gatunków, które zrzucają jaja na wodę w locie, jak ta ważka płaskobrzucha Libellula depressa, robią to w ciągłym ruchu i "mogą sobie pozwolić" na jaskrawsze ubarwienie. Nie jest ono jednak nigdy tak efektowne, jak u samców - które muszą zareklamować swą atrakcyjność i zdolność do przekazania najlepszych cech potomstwu.





( foto PM )
Po dostrzeżeniu samicy, samiec natychmiast rzuca się na nią i, w przypadku Zygoptera, łapie ją przydatkami analnymi za przedplecze, czyli górną część przedtułowia. Tu przykład pary łątek dzieweczek Coenagrion puella.
Przed kopulacją samiec przenosi pakiet spermy z narządu pierwotnego umieszczonego na końcu odwłoka do narządu wtórnego umieszczonego na 2 segmencie odwłoka. Robi to podginając odwłok. Następnie samica sięga do wtórnego aparatu kopulacyjnego zbliżając do niego swe narządy płciowe. Następuje przekazanie nasienia. Ważki przyjmują przy tym pozycję "kółeczka" lub "serduszka" - co jest pewnie nazwą bardziej adekwatną.

( foto EM )
Samce Anisoptera łapią samice za głowę. Tu przykład pary szablaków krwistych Sympetrum sanguineum.





( foto EM )
Samice, cięższych ważek - Anisoptera, chwytają odnóżami odwłok samca. Tu widzimy żagnice sine Aeshna cyanea.
Kopulacja przebiega w różny sposób. Jedne ważki robią to siedząc na roślinach - wystarczająco mocnych, aby utrzymać dwa ciała.






( foto PM )
Inne nawet na ziemi, jak te lecichy białoznaczne Otrhetrum albistylum. Połączenie może trwać nawet do kilkunastu minut. Można je wówczas dość łatwo sfotografować.

Inne ważki kopulują w locie i siłą rzeczy trwa to wówczas kilka sekund, a wygląda jak bezładna szamotanina, podczas której słychać chrzęst skrzydeł. Nigdy nie udało mi się zrobić zdjęcia takiej pary.



( foto PM )
U ważek, których odwłoki mają woskowe ("pudrowe") zabarwienie, chwyt kolczastymi odnóżami samicy powoduje rysy - jak tu, na odwłoku samca lecichy białoznacznej Orthetrum albistylum, zdradzające iż samiec ten brał już udział w kopulacji.






( foto PM )
Zbliżenie narządów płciowych samicy do wtórnego aparatu kopulacyjnego samca na przykładzie żagnic sinych Aeshna cyanea.

Należy zaznaczyć, że u ważek istnieje zjawisko konkurencji spermy. Polega ono na tym, że jaja zapłodnione są przez spermę tego samca, który kopulował z samicą ostatni. Sperma innych samców, które kopulowały wcześniej jest bądź to wypłukana z dróg płciowych samicy, bądź zepchnięta w najdalsze ich zakamarki tak, że nie ma dostępu do składanych jaj.



( foto PM )
Jaja ważek są zróżnicowane pod względem wielkości, kształtu, a nawet koloru. Te, które są wkłuwane przy pomocy pokładełka w tkanki żywych lub martwych roślin, są podłużne. Jaja zrzucane na wodę, trawę, lub inne podłoże są okrągłe. Składanie jaj odbywać się może na kilka sposobów, zależnie od gatunku ważek. Wspólną cechą jest to, że następuje natychmiast po kopulacji.
Tu widzimy składające jaja łątki dzieweczki Coenagrion puella. Samica sięga odwłokiem do wody, aby wkłuć pokładełkiem jaja w zanurzoną łodyżkę liścia żabiścieku. Samiec nie przestaje jej trzymać za przedplecze, sam stojąc "słupka" na odwłoku i z rzadka tylko poruszając skrzydłami. Para taka przelatując w inne miejsce, cały czas pozostaje połączona. Połączenie to ułatwia dopilnowanie, aby jaja nie zostały zapłodnione przez innego samca.




( foto EM )
Często widzę, jak kilka par Coenagrion puella składa jaja siedząc zgodnie tuż obok siebie. Wielu gatunkom drobnych ważek nie przeszkadza towarzystwo podczas składania jaj. Widać nie istnieje zagrożenie głodem dla ich potomstwa.

Świtezianki Calopteryx virgo i Calopteryx splendens też składają jaja w tandemie, wkłuwając je w tkanki roślinne. Zanurzają się dość głęboko pod wodę i to nie tylko samica, ale i trzymający ją samiec. Samiec nie puszcza partnerki nawet wówczas, gdy oboje całkowicie zanurzają się pod wodą.



( foto EM )
Tu widzimy spodnią stronę pożółkłego już liścia grzybienia ze złożonymi przez łątki dzieweczki Coenagrion puella jajami. Widać, że jaja składane były przez otworki w liściu, zrobione przez inne owady. Samice sięgały odwłokiem pod liść wokół każdego otworu.

Warto przy tym zastanowić się, co robimy z pożółkłymi liśćmi z naszych oczek wodnych...





( foto EM )
Pałątki - tu pałątka mała Lestes virens - wkłuwają jaja pod skórkę roślin nadwodnych. Pałątki składają jaja w tandemie, a w fazie końcowej - tylko pod nadzorem siedzącego w pobliżu samca.







( foto EM )
Ta samiczka pałątki pospolitej Lestes sponsa złożyła jaja w łodyżkach skrzypu wodnego. Tak zdeponowane przetrwają zimę i dopiero wiosną wylęgną się z nich maleńkie larwy, które spadną do wody, gdzie będą szybko rosły i rozwijały się, przechodząc kolejne wylinki, aby już tego samego roku latem przejść przeobrażenie w imagines. Tak szybki rozwój larw wymaga ciepłej wody i dlatego pałątki chętnie zasiedlają płytkie, nasłonecznione zbiorniki.




( foto EM )
Spośród Anisoptera tylko żagnicowate składają jaja poprzez wkłuwanie ich w tkanki roślin. Chętnie wykorzystują rośliny zbutwiałe, nawet drewno. Tu żagnica wielka Aeshna grandis.







( foto MK )
Pod koniec lata, a nawet jeszcze w październiku, widuję żagnice sine Aeshna cyanea wkłuwające jaja w mech porastający brzegi nad moim stawkiem.
Niemal wszystkie nasze żagnicowate samice składają jaja samotnie. Samce w tym czasie poszukują już następnych partnerek.





( foto EM )
Z jedynym wyjątkiem - husarze jeziorne (mniejsze) Anax parthenope składają jaja w tandemie i to zwykle daleko od brzegu, co utrudnia ich fotografowanie.







( foto PM )
Samica miedziopiersi metalicznej Somatochlora metallica ma wyjątkowo okazałe pokładełko, co można obejrzeć na stronie Świat ważek, cz. I - Budowa ważki. Jednakże nie wkłuwa go w tkanki roślinne, jak pokazane wcześniej ważki. Lata ona niziutko nad błotnistym brzegiem zbiornika, lub nad kępami mchu torfowca i wykonuje ruch w dół i do góry, uderzając pokładełkiem w błoto lub mech. Niejako posługuje się malarską techniką tapowania.




( foto EM )
Najbliższa "krewna" miedziopiersi, należąca również do szklarkowatych Corduliidae, przeniela dwuplama Epitheca bimaculata znosi jaja w ciekawy sposób. Początkowo pakiet zapłodnionych jaj wyciska na zewnątrz odwłoka, gdzie przyklejony galaretowatą substancją pozostaje on kilka minut. Następnie przelatując nad wodą, przeniela przeciąga po jej powierzchni końcem odwłoka, a jaja sklejone ze sobą w długą na blisko pół metra nitkę deponuje na zanurzonych roślinach wodnych.




( foto PM )
Ważkowate Libellulidae zrzucają jaja na wodę lub rośliny w niej zanurzone. Tu widzimy samicę ważki płaskobrzuchej Libellula depressa, która robi to sama, jednak samiec zwykle znajduje się gdzieś w pobliżu. Początkowo lata nad samicą, później siada na miejscu, z którego może ją dobrze widzieć. Po pewnym czasie samica siada na nadbrzeżnej roślinie i znowu zostaje pochwycona przez samca. Kopulacja powtarza się kilkakrotnie, odbywa się w powietrzu, i składanie jaj trwa dość długo.



( foto EM )
Szablaki krwiste Sympetrum sanguineum (na zdjęciu) oraz szablaki żółtawe Sympetrum flaveolum najczęściej składają jaja na trawę. Nie wiadomo skąd wiedzą, że wiosną nadchodzi pora odwilży i przez wybrane miejsce przepływa fala wód roztopowych. Szablaki znoszą jaja w tandemie, czasem w końcowej fazie samiec puszcza samicę i decyduje się nadzorować ją z lotu.
Samce ważek na ogół bardzo zazdrośnie strzegą, aby to ich geny zostały przekazane potomstwu.




( foto EM )
To taki krótki film o miłości. Zdjęcia zajętych rozrodem ważek robi się dość łatwo, gdyż mają one ważniejsze problemy niż unikanie naszych obiektywów. Wystarczy wyśledzić, gdzie podziała się widziana przed chwilą para. Podczas składania jaj samice, czy tandemy, zaabsorbowane są głównie wyszukiwaniem najlepszych miejsc do rozwoju potomstwa. Stają się wówczas nie tylko doskonałymi modelami naszych zdjęć, ale - niestety - ofiarami innych zwierząt, takich jak np. żaby, pająki i ptaki wodne.


Odżywianie

Na każdym etapie swojego życia ważki są drapieżnikami. Najmłodsze larwy żywią się planktonem, później zjadają larwy komarów i innych drobnych owadów. W miarę rośnięcia rośnie i apetyt. Larwy czekają zaczajone na swe ofiary w mule dennym, lub roślinności podwodnej. Inne polują aktywnie, ścigając ofiary. Do zdobywania pokarmu posługują się maską, będącą częścią narządu gębowego, która szerzej opisana jest na stronie Świat ważek, cz. I - Budowa ważki. Maska ta jest wyrzucana w kierunku zdobyczy błyskawicznym ruchem, z boków natomiast ofiarę łapią żuwaczki. Larwy zjadają też ślimaki, widziałam zdjęcie larwy żagnicy sinej Aeshna cyanea wyjadającej błotniarkę ze skorupki. Żagnicowate potrafią również poradzić sobie z narybkiem.

I tu mała dygresja na temat komarów w naszych oczkach wodnych: otóż - kto nie wyrzuca z oczka wodnego "wstrętnych" larw ważek, pływaków żółtobrzeżków, toniaków i innych wodnych istot - kto nie stosuje chemii, która zabija te istoty - ten nie ma komarów gryzących nad stawem - za to latem cieszy oczy obserwowaniem cudownych lotników!!! Warto mieć to na uwadze.
Pewnego dnia na przedwiośniu, gdy był jeszcze śnieg, postanowiłam porobić trochę zdjęć larwom ważek. Wyciągnęłam ze stawku czerpakiem gałązkę rogatka. Udało mi się z niej wypłukać kilka larw Zygoptera (przeważnie łątek dzieweczek Coenagrion puella) i kilka różnych mniejszych larw, w tym najprawdopodobniej larwy jętek. W przezroczystym pudełku z wodą postawionym na kartce z zeszytu można było ocenić ich rozmiary. I podglądać przez lupę, lub dodatkowy, odwrócony obiektyw Helios, przykręcony odwrotnym pierścieniem do mojego starego aparatu Olympus 720UZ. A wszystko pod lampą biurową na stole.



( foto EM )
Na tym zdjęciu widzimy larwę łątki dzieweczki, która od strony odwłoka napoczyna larwę jętki. Widać jak larwa łątki chwyta z obu stron odwłok mniejszej larwy żuwaczkami.







( foto EM )
Tu przy lewej przedniej nodze larwy ważki widzimy odcięte szczecinki (tzw. nici końcowe) z odwłoka larwy jętki. Konsumpcja trwa.

Zaciemnienie naroży zdjęcia to tzw. winietowanie, niedoskonałość wynikła z zastosowania odwróconego obiektywu Helios.





( foto EM )
Dorosłe ważki żywią się owadami, a nawet pajęczakami. Zygoptera robią to częściej "stacjonarnie", czyli chodząc po roślinach zjadają siedzące tam mszyce i pająki. Ten samiec świtezianki dziewicy Calopteryx virgo upolował jakąś malutką muszkę.






( foto EM )
Ale tej tężnicy wytwornej Ischnura elegans udało się złapać całkiem potężną zdobycz. I poradziła sobie z nią doskonale.







( foto TP - zdjęcie obrócone o 90° w lewo)
Anisoptera polują aktywnie, latają w pogoni za owadami. Z odnóży tworzą wówczas rodzaj kosza, który jest pomocny przy chwytaniu zdobyczy. Przyszła ofiara tego samca żagnicy jesiennej Aeshna mixta znajduje się jeszcze poza kadrem tego wspaniałego zdjęcia.










( foto Mirosław "kerim" Kijewski )
Lecicha białoznaczna Orthetrum albistylum właśnie usiadła na tej gałązce wiśni w moim ogrodzie, trzyma w przednich odnóżach i żuwaczkach muchę złapaną w locie.









( foto EM )
Na następnym zdjęciu widać wyraźniej żuwaczki, a także odpadające odnóża muchy.









( foto EM )
Zajętego jedzeniem samca żagnicy sinej Aeshna cyanea udało mi się złapać palcami za skrzydła. Mimo to nie zaprzestał pożerania pochwyconego owada. Trzymałam go za skrzydła, a on nie przestawał poruszać żuwaczkami.







( foto EM )
Wszystko to były jednak małe ofiary.
Ale ten husarz jeziorny (mniejszy) Anax parthenope złapał niewiele od siebie mniejszego samca lecichy pospolitej Otrhetrum cancellatum. Musiał stoczyć prawdziwą walkę z równie drapieżnym przeciwnikiem. W ogromnym tempie pożerał swą zdobycz poczynając od głowy. Więcej zdjęć z tej obserwacji na stronie poświęconej temu husarzowi.






( foto PM )
Ważki w każdym stadium swego życia żywią się wyłącznie białkiem i tłuszczem zawartym w ciałach swych zdobyczy.


Termoregulacja

Nie wiem jak ważki odczuwają działanie różnych bodźców. Zapewne trzeba jeszcze wiele więcej czasu spędzić na obserwacjach. Wyraźnie natomiast widać reakcję ważek na temperaturę. Wyżej pokazałam jak larwy łątek przyniesione z lodowatej wody i umieszczone w kuwetce pod lampą, która szybko je ogrzała, zaczęły żerować. Latem najczęściej widujemy ważki w ciepłe, bezwietrzne i słoneczne dni, ale gdy jest zimno i wilgotno one też przecież żyją. Siedzą skulone, najczęściej pod osłoną roślin.
Na łące, zamglonej jeszcze po opadach deszczu, mokre szablaki żółtawe Sympetrum flaveolum siedzą skulone czekając na każdy promyk słońca.









( foto EM )
Samica szablaka żółtawego Sympetrum flaveolum już obeschła, ale ciągle jest jej zimno. Siedzi w charakterystycznej pozycji otulając skrzydłami tułów.










( foto EM )
To chłodny, choć słoneczny dzień - co widać po ostrych cieniach skrzydeł na łodyżce. Ważce jest wyraźnie chłodno, to lecicha białoznaczna Orthetrum albistylum.










( foto EM )
Zmarzniete ważki chętnie siadają na wyeksponowanych na słońce i nagrzanych miejscach. Ta samica szablaka żółtawego Sympetrum flaveolum wygrzewała się na balustradzie tarasu, a gdy zasłaniałam jej słońce przelatywała kawałek dalej i znowu siadała.








( foto EM )
Pozycja tego szablaka krwistego Sympetrum sanguineum wskazuje na to, że dzień jest gorący. Ważka stara się przyjąć taką pozycję, aby na ekspozycję słoneczną wystawić jak najmniejszą powierzchnię ciała, dodatkowo ustawienie skrzydeł powoduje odbijanie promieni słonecznych i zacienienie tułowia. Jest to tzw. "pozycja obelisku".








( foto EM )
Ważki zapewne odczuwają wiele innych bodźców. Czują ból, czują feromony płci przeciwnej, jednak bardzo trudno to sfotografować.
Przeżywają choroby, ataki pasożytów, kalectwo, przedwczesną śmierć. O tym wszystkim na stronach Sielanka nad stawem i Sielanka nad stawem 2.


Odpoczynek

Oprócz układania skrzydeł tak, aby stanowiły ochronę tułowia ważki przed zbyt niską, lub zbyt wysoką temperaturą - warto wspomnieć o sposobie, w jaki różne ważki układają skrzydła podczas, gdy siedzą i odpoczywają.
Większość Zygoptera podczas spoczynku trzyma skrzydła złożone wzdłuż odwłoka. Tak siadają wszystkie łątkowate Coenagrionidae (tu oczobarwnica większa Erythromma najas) i pióronogowate Platycnemididae.









( foto PM )
Tak samo siadają świteziankowate Calopterygidae. Tu widzimy samca świtezianki dziewicy Calopteryx virgo w pozycji czatującej, o czym świadczy ciało uniesione na naprężonych odnóżach.









( foto EM )
Pałątki, jak ta pałątka niebieskooka (podobna) Lestes dryas, siadają ze skrzydłami odchylonymi do tyłu na kształt litery delta.

Natomiast obserwowane przeze mnie straszki Sympecma fusca, czyli straszka pospolita, i Sympecma paedisca, czyli straszka syberyjska (północna) - należące do pałątkowatych Lestidae - zawsze siadały ze skrzydłami złożonymi wzdłuż tułowia podobnie jak łątkowate.






( foto EM )
Wszystkie Anisoptera siadają z szeroko i sztywno rozłożonymi skrzydłami. Tu widzimy ważkę czteroplamą Libellula quadrimaculata odpoczywającą po oblocie terytorium na przygotowanym przeze mnie kijku bambusowym.









( foto EM )
Odpoczynek jest ostatnim z omówionych tu zachowań ważek. Jest to więc i dla mnie odpoczynek po tej ciekawej pracy, ale z pewnością nie zaniechanie obserwacji. W następnych sezonach mam nadzieję zdobyć nowe materiały zdjęciowe pozwalajace na opowiedzenie o innych sprawach dotyczących życia ważek.


* * *

To druga już część "Świata ważek". Opracowanie jej wymagało nie tyle przyswojenia sobie wiedzy książkowej, co obserwacji terenowych. Oczywiście z aparatem w ręku. Zawsze jednak problemem jest wybór zdjęć, zwłaszcza, gdy ma się ich spory zasób. Muszą się one układać w opowieść o zaobserwowanych procesach. Trzeba na nich pokazać sceny typowe i wyjątkowe, a to wymaga czasu.

Korzystałam z doskonałych książek i artykułów wymienionych już na stronie Literatura ważkowa. Były to:
  1. Askew R.R., 2004 – The Dragonflies of Europe. Revised edition. Harley Books. Colchester, Essex.
  2. Bernard R., 2004 – Fascynujący świat ważek. www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b02a03
  3. Bernard R., 2004 – Intymne życie ważek – część I-III,
    www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b11a09,
    www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b12a10 i
    www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b13a03
  4. Dijkstra K.-D., Lewington R., 2006 – Field Guide to the Dragonflies of Britain and Europe. British Wildlife Publishing. Gillingham. Dorset.
  5. Sternberg K., Buchwald R., 1999 – Die Libellen Baden-Württembergs. Bd. 1 und 2. Ulmer. Stuttgart.
  6. Wendzonka J., 2002 – Ważki. W: Stachowiak M. (red.) – Owady okolic Funki. Harcerskie Centrum Edukacji Ekologicznej FUNKA, Charzykowy-Bydgoszcz.

Przy opracowywaniu tej części postanowiłam, jak poprzednio,
poprosić o krytyczne uwagi znakomitych znawców ważek - Pawła Buczyńskiego z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Jacka Wendzonkę - autora kluczy do rozpoznawania tych owadów. Niniejszym bardzo im za trud i przychylność dziękuję.


* * *


I któż by się spodziewał, że zaledwie po dwóch tygodniach od premiery pierwszej części opracowania Świata ważek pojawi się druga część, równie rewelacyjna jak część pierwsza!!! Dobrze, że są tacy ludzie jak Ewa i Piotr, których zdjęcia mogliście tu obejrzeć, i że Ewa to wszystko razem opisała, do swojego tekstu wybrała zdjęcia spośród setek (a może tysięcy), no i że jestem ja.....



  Wszystkie zdjęcia, jakie pokazuję na tej stronie są zrobione ważkom żywym, a ważki złapane zostały wypuszczone na wolność po sfotografowaniu.  




Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional