Data powstania strony 12 XI 2005r.

Data ostatniej modyfikacji 27 VII 2006r.

Sielenka nad stawem czyli tygrzyk paskowany

Argiope bruennichi

Środek lata... Upał... Ciche, leśne jeziorko... Jesteśmy tu całkowicie sami - tylko ja i żona... Ptaki śpiewają leniwie, ważki latają leniwie, ja się ruszam leniwie, żona zasypia nad książką... nawet wiatr leniwie wieje - niedziela, samo południe - tylko ja i żona i wspaniała Przyroda.

12 VII 2005r. Oto "nasze" leśne jezioro - uwielbiamy tu przyjeżdżać. Jedno z nielicznych miejsc gdzie nie ryczą i dudnią radia w samochodach, nie ma pijalni piwa... Jest tu cisza, spokój, a do najbliższej wioski kilka kilometrów.

 

Cudny, wspaniały świat... Wszędzie pełno motyli... Wokoło latają ważki, jakieś osy bzyczą niegroźnie nad głowami, buczą basem trzmiele, a może to bąki... Nie ważne jak się nazywają... Niech sobie latają... Niech będą szczęśliwe...

O rety! - jak tu jest pięknie i spokojnie... Po prostu sielanka...

Czyżby??????????

21 VIII 2005r. Znów tu przyjechaliśmy, znów jest cudownie, ważki latają, bardzo dużo ważek, zrobię dziś wiele pięknych zdjęć pięknym ważkom...
O proszę! Jaki fajny temat - czy to jakieś zebranie starszyzny? Jak te samce śmiesznie siedzą, tworząc taki regularny pięciokąt. Każdy siedzi od każdego mniej więcej w równych odległościach i pilnuje swojego rewiru. I czeka - może właśnie do niego przyleci za chwilę jakaś samiczka...
I jakiż piękny pajączek znalazł sobie miejsce do życia nad brzegiem jeziorka. Jaki on piękny, jaki kolorowy, jakie ma piękne te paseczki - jak tygrysek!
:-)))

Ja nawet wiem jak on się nazywa - znam tego pajączka - mam takiego samego u mnie w ogrodzie. Wspaniałe są tygrzyki, takie piękne, że aż miło robić im zdjęcia...

fragment w oryginalnym formacie

 

Ach - jaka piękna i mądra jest ta Przyroda, że stworzyła takie piękne ważki i takie piękne pajączki...

.

...

.....

.......

.........

...........

.............

...............

.................

Czyżby??????????

Ale co to???????????? Bardzo niedaleko od pajączka dostrzegam coś dziwnego, co to????

Ważka zamotana w pajęczynę????!!!!!
WAŻKA!!!!!

Jakiż to obrzydliwy, paskudny pająk śmiał założyć tu sieć i łapie biedne, bajkowe ważki - nienawidzę obrzydliwych pająków łapiących ważki!!!!!

Gdy uwięziona ważka zaczęła się mocniej szarpać, tygrzyk w sekundę pokonał odległość ok 30 cm.
A ja poczułem nagle szczerą nienawiść do tego pająka - ja już nie lubię tygrzyków.

Nie lubię żadnych pająków!!!
Pająk błyskawicznie rzucił się w taniec wokół uwięzionej ważki by ją dodatkowo omotać pajęczyną, by się nie wyrwała, ale to było zbędne - ona już nie miała żadnych szans...
Ale pająk wie lepiej co należy robić...
Na tym zdjęciu widać taki charakterystyczny fragment zygzakowatej pajęczyny - po tym można rozpoznać czyja to pajęczyna - tygrzyk zawsze w jakimś miejscu swojej sieci robi taki zyg-zak.
Po chwili tygrzyk uznał, że ważka już nie ucieknie. Oddalił się znów, by czekać na kolejną ofiarę... Ale ja już nie czekałem. Zostawiłem i tę biedną ważkę i tego obrzydliwego pająka. Nic tu po mnie. Poszedłem fotografować inne ważki, zanim stanie się z nimi to samo...

 

* * *

Tak naprawdę to przyroda jest obrzydliwa. Wszystko jest fajnie jak się patrzy na motylki i pszczółki. Ale to chyba margines przyrody. Tak naprawdę przyroda to ciągłe zjadanie jeden drugiego, a i my robimy przecież to samo, tylko staramy się udawać, że to nie prawda. Że szynka w puszce nie ma nic wspólnego z czymś żywym, co ktoś nie tak dawno zabił.

Czasami jacyś dziwni ludzi piszą artykuły, że przyroda jest mądra, że zwierzęta zabijają tylko po to by żyć, że nie mordują bezmyślnie - że bezmyślnie, dla zabawy zabijają tylko ludzie.... Prawie w to kiedyś wierzyłem, aż pewnego dnia obejrzałem film w telewizorze. Pokazano tam co robią lwy, które wywalczyły sobie dominację w stadzie - zabijają natychmiast młode kociaki, które są dziećmi przegranych samców. Szybko, skutecznie rozwiązują problem przekazywania genów. Właśnie tak wygląda mądrość przyrody!!!

Małe pisklę kukułki wyrzuca swoich przyrodnich braci z gniazda - doskonale wie, że teraz przybrani rodzice będą karmić tylko jego i będzie się mógł napychać muchami ile wlezie... To też mądrość przyrody???

A mój kot, wypasiony tłuścioch, co drugi dzień znosi mi zamęczone myszy i jest bardzo wtedy dumny i szczęśliwy. I nawet nie pomyśli by je zjeść - przecież wiskas jest lepszy - on przecież zabija tylko dla zabawy!

* * *

Nad stawem w upalny dzień nie ma sielanki - jest ciągła walka, ciągłe zjadanie siebie nawzajem, dobrze, że udaje nam się tego nie dostrzegać. Może lepiej pozostawać w niewiedzy i nie robić i nie pokazywać takich zdjęć...

* * *

27 VII 2006r.

Cóż, ważki to nie tylko latające klejnoty.

To także... pokarm, nie tylko dla pająków. Oto kolejne, okrutne zdjęcie. Jakaś obrzydliwa mucha złapała oczobarwnicę i widać, że ważka już nie ma szans...

Nie ma sielanki nad stawem... oj, nie ma!

Dziękuję Piotrze za ciekawe, acz szokujące zdjęcie!

 

 


Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional