Data powstania strony 4 X 2008r.

Data ostatniej modyfikacji 4 X 2008r.

Pająki nad moim stawem

Pająki to zwierzęta, które niemal we wszystkich budzą strach i wstręt. Krążą na ich temat różne opowieści, prawdziwe i przesadzone, a także różne legendy i przesądy. Nadszedł więc czas, aby zajrzeć prawdzie w oczy.


W Polsce żyje około 700 gatunków pająków. Tu omówimy zaledwie kilka z nich - będą to pająki związane z wodą - te, które spotykam nad swoim stawem Morze Kaspijskie Ewy na mazowieckiej wsi.


Wałęsak

Pardosa sp.

Wałęsaki Pardosa - bliżej nieokreślonego gatunku pojawiają się na kamieniach nadbrzeżnych naszego oczka wodnego już wiosną. Są bardzo liczne. Długość ich ciała wynosi około 6-8 milimetrów, oczywiście nie bierzemy pod uwagę szeroko rozstawionych długich odnóży.

Początkowo reagowałam na nie uskakując ze wstrętem, później przekonałam się, że nic się nie dzieje - nawet, jeśli taki pajączek przebiegnie mi po bosej stopie.
Tak rozpoczęłam zajęcia praktyczne walki z arachnofobią, czyli strachem przed pająkami i zaczęłam je fotografować...
Wałęsak utrzymuje się na wodzie dzięki napięciu powierzchniowemu. Może tak biegać swobodnie polując na owady.
Tak wygląda samica wałęsaka wiosną.
Samica jest po lewej stronie zdjęcia, po prawej widzimy samca, który stara się ją sobą zainteresować.
Samiec jest niewiele mniejszy od samicy, posiada natomiast duże nogogłaszczki zakończone narządem kopulacyjnym.
Gestykuluje nimi oczarowując swą partnerkę. Taniec godowy jest charakterystyczny dla wszystkich wałęsaków, lecz nieco odmienny u każdego gatunku.
Efektem zalotów jest wypełniony zapłodnionymi jajami zielonkawy lub biały kokon noszony przez samicę, aż do wylęgnięcia się młodych.

Kokon z czasem ciemnieje. Później samica odrzuca go i pomaga wydostać się z niego młodym.
Tu widzimy pusty kokon i jedno z młodych, któremu nie udało się przeżyć.
Samicę z młodymi usadowionymi na odwłoku widziałam w książce "Leksykon zwierząt. Bezkręgowce" (red. nauk. Reichholf i Steinbach). W skrytości marzyłam, że i mnie trafi się taki rarytas. Ale dopiero po trzech latach wykazałam się dostateczną cierpliwością...

To właśnie samica, która porzuciła kokon z powyższego zdjęcia. Młode usadowiły się na odwłoku matki i pozostaną pod jej pieczą aż do osiągnięcia samodzielności.
Na odsłoniętej folii, na linii brzegowej naszego stawiku, udało mi się zrobić zdjęcie drugiego takiego przedszkola.

O ile kokon noszony jest przez 2-3 tygodnie, jest jasny i doskonale z daleka widoczny - o tyle młode są znacznie trudniej dostrzegalne - w dodatku po kilku dniach i odbyciu pierwszej wylinki rozchodzą się.
Wałęsaki należą do pająków pogońcowatych Lycosidae, mają doskonały wzrok, nie budują ani sieci łownych, ani stanowiących kryjówki. Ofiary swe dopadają w błyskawicznym pościgu. Wbijają w ofiarę szczękoczułki i zatruwają ją jadem. Ofiarami są zwykle owady, które wpadły do wody i pływają po jej powierzchni, jad nie jest szkodliwy dla człowieka.


Kwadratnik trzcinowy

Tetragnatha extensa

Ten ciekawy pajączek nie budził we mnie żadnych większych emocji oprócz zaciekawienia. Kwadratniki spotyka się na roślinach strefy szuwarowej. Tworzą bardzo zredukowane sieci łowne. Ciało samicy osiąga 12 mm długości, samce mogą być nawet o połowę mniejsze.
Najczęściej widuję je siedzące głową w dół. Ten kwadratnik siedzi na liściu kosaćca żółtego Iris pseudacorus.

To odwrócone o 90 stopni zdjęcie samicy. Tu widać wydatne szczękoczułki i cieniutkie nogogłaszczki.
Ten pajączek ma nieco inne ubarwienie niż pokazany wyżej i tak właśnie wygląda samiec tego gatunku (zdjęcie odwrócone o 90 stopni).
Pająk przyjmuje pozycję z wyciągniętymi dwiema parami przednich nóg do przodu, zaś tylnymi do tyłu stając się w ten sposób niemal niewidoczny.
Samice składają jaja na źdźbłach trawy oplatając je mocno pajęczyną.
Najczęściej oprzęd ten robią na źdźble trawy. Na zewnątrz nici tworzone są grudki, które powodują, że płaszczyzna oprzędu nie jest jednolita.

Prawdziwe Eldorado dla kwadratników trafia się w okresie przeobrażania się ważek. Ta samica złowiła teneralną łątkę dzieweczkę Coenagrion puella. Widziałam również kwadratnika, który wysysał jeszcze nieprzeobrażoną, świeżo wynurzoną z wody larwę pałątki. Jest to łatwa zdobycz, bo przeobrażający się owad jest przez długi czas niezdolny do lotu.
W Europie Środkowej występuje 7 gatunków Tetragnata, tylko Tetragnatha extensa i rzadszy Tetragnatha montana żyją w okolicy wody. Pozostałe gatunki zamieszkują drzewa.


Tygrzyk paskowany

Argiope bruennichi

Niezwykle interesujący, wręcz dekoracyjny drapieżnik. Opisywany był już na stronie Sielanka nad stawem, ale tu pozwolę sobie jeszcze pokazać kilka scen z jego życia - mimo, że nie jest to pająk związany wyłącznie z okolicami nadwodnymi, choć wilgotne miejsca zdaje się preferować.
Jest to pająk w Polsce chroniony prawem, podobno rzadki, występujący głównie na zachodzie i południu kraju - choć w okolicy, w której mam działkę rekreacyjną, we wschodniej części Mazowsza spotykam go niezwykle często. W ogrodzie, zwłaszcza w bezpośredniej bliskości oczka wodnego naliczyłam zeszłego lata 11 samic. Teraz, na półwyspie o powierzchni 1,5 m2 żyje sześć samic. Jest im tam dobrze, bo od wiosny nie usuwałam stamtąd żadnych wyschłych roślin. Nie zakłócałam im spokoju. Żyją tam sobie obok kilkunastu pająków co najmniej pięciu innych gatunków.
Ta ilość pająków musiała spowodować, że oswoiłam się z ich widokiem i niemal pokonałam arachnofobię. Trudno byłoby mi fotografować ważki, gdybym dalej reagowała histerycznie na widok każdego ośmionoga.
Samica tygrzyka paskowanego na charakterystycznej, pionowo rozpostartej pomiędzy niewysokimi roślinami zielnymi sieci, której środkiem przebiega zygzakowaty, wzmocniony szew.
Ta samica jest długa, ma wąski odwłok z żółtymi i czarnymi pasami - stąd nazwa tygrzyk. Jej nogi są również paskowane, szeroko rozstawione - dwie pary ukośnie do przodu, dwie do tyłu. Jej głowotułów i uda też są żółte. Samice mają długość około 15 mm, czasami osiągają nawet do 20 mm.

Ta natomiast ma "książkowe" ubarwienie, wygląda zupełnie inaczej, pasy na pękatym odwłoku są białe, żółte i czarne. Głowotułów jest biały, a uda szare. Nie wiem, czemu należy przypisać takie różnice w proporcjach ciała i ubarwieniu tego samego gatunku, żyjącego w dodatku w sąsiedztwie kilku metrów, przypuszczam, że jest to kwestia wieku, a co za tym idzie - dojrzałości do rozrodu.
I jeszcze inna samica - tym razem z nieźle widocznymi szczegółami budowy.
Ta samica jest niemal całkowicie zasłonięta przez ofiarę - koziółkę (komarnicę) Tipula sp.
Widać jednak, że spód odwłoka pająka znaczą dwa podłużne żółte pasy, zaś w tylnej części odwłoka znajdują się kądziołki przędne.

Przykład zalotów. Występują tu trzy pająki, spośród których środkowy, to samica tygrzyka. Na szczycie kwiatu funkii siedzi samiec, którego ciało ma 4-6 mm długości. Szarpnięciami nici wysyła sygnały samicy. Jednak po nici zbliża się do nich pająk zupełnie innego gatunku. Jest to prawdopodobnie krzyżak ogrodowy Araneus diadematus.
Para tygrzyków zbliża się do siebie, a krzyżak stara się coś na tym skorzystać.
Wkrótce jednak zniechęca się i zaloty tygrzyków trwają dalej bez zakłóceń.

Ta scena przebiega w cieniu dziewanny. Na sieci siedzi samica, zbliżają się do niej dwa samce. Jeden po tej samej stronie sieci co ona, drugi po przeciwnej.

To już sam moment kopulacji.
Dwie minuty później amant - ojciec przyszłych dzieci, jest już spakowany w poręczną paczuszkę. Zwykle samiec jest zjadany tuż po kopulacji, lub jeszcze w czasie jej trwania. Bardzo nielicznym udaje się ujść z życiem i to zwykle bez którejś z kończyn.
W odróżnieniu od samców, samice mogą kopulację i składanie jaj
powtarzać kilkakrotnie.
W krótkim czasie po kopulacji zaczęły się w trawach poniżej sieci pojawiać duże w stosunku do wielkości pająka, bo ponad 15 mm średnicy, kokony z jajami. W kokonie znajduje się około 300 jaj. Młode zimują w kokonie i opuszczają go dopiero wiosną.
Tygrzyki paskowane stały się liczniejsze i zasięg ich występowania znacznie się rozszerzył ku północy i wschodowi. Być może zawdzięczają to cieplejszemu klimatowi w ostatnich latach.


Krzyżak łąkowy

Araneus quadratus

W ogrodzie, w pobliżu oczka wodnego spotykam kilka różnych pająków krzyżaków - jest to krzyżak ogrodowy Araneus diadematus; zabawny, mały krzyżak zielony Araniella cucurbitina, lecz najbardziej z nich związany z wodą jest krzyżak łąkowy Araneus quadratus. Nie wchodzi do wody lecz żyje wśród roślinności zielnej porastającej podmokłe łąki, lubi takie wilgotne miejsca porośnięte wysokimi trawami.
Pająk ten bywa różnie ubarwiony, jego pękaty, niemal kulisty odwłok ma kolor od białego, przez żółty, fioletowobrązowy a nawet jasnoczerwony. Zawsze jednak widoczne są jasne, wręcz białe cztery plamki na odwłoku, czasem jest ich więcej i mogą układać się w rysunek krzyża na przedniej części odwłoka.
Najczęściej spotykam takie pajęczyce z białawym, niemal kulistym odwłokiem, z nieco jaśniejszymi plamkami. Wielkość ich bywa różna, jednak długość ciała samic wynosi maksymalnie kilkanaście milimetrów, zaś mniejszych od nich samców zwykle kilka milimetrów.

Tu para pająków krzyżaków łąkowych podczas zalotów.
Tak wyglądają młode pajączki krzyżaki (w tym przypadku raczej krzyżaki ogrodowe Araneus diadematus), które opuszczają kokon zawieszony wśród traw. Następnie wysnuwają nić, która je unosi z wiatrem jako tzw. "babie lato".

Krzyżak łąkowy, podobnie jak inne krzyżaki, buduje charakterystyczne, koliste, pionowe sieci łowne, lecz nie siedzi na nich - tylko przebywa w otwartych od dołu kryjówkach.


Krzyżak nadwodny

Larinoides cornutus

Tego pająka sfotografowałam nad leśnym jeziorkiem. Pająki te występują nad różnego typu wodami, również na podmokłych łąkach. Zdarzają się również nad naszym oczkiem wodnym.
Rozpinają sieć nisko nad wodą, lecz na niej nie siedzą. Chowają się w kryjówkach, które z pajęczyną połączone są nicią. W kryjówkach tych prawie ich nie widać. Ten "domek" zbudowany jest na kwiatostanie situ.


Kryjówka wśród turzyc wygląda inaczej.
Wywabiona z ukrycia samica demonstruje charakterystyczny rysunek na odwłoku, w sporym zbliżeniu widać również każdy włosek na tułowiu, odnóżach i odwłoku. Widać także oczy tego krzyżaka.
A to widok z boku.
Wielkością ten krzyżak dorównuje wyżej opisanemu krzyżakowi łąkowemu Araneus quadratus.


Bagnik przybrzeżny

Dolomedes fimbriatus

To pewnie najbardziej związany z wodą, spośród występujących u nas w ogrodzie pająków. Należy do nadwodnikowatych Trechleidae. Bagnik przybrzeżny żyje na brzegach wód, na bagnistych łąkach i w bagnistych lasach. Jest to największy polski pająk i muszę przyznać, że budzi prawdziwy respekt. Długość ciała samicy przekracza 20 mm.
Potrafi zręcznie nurkować i zdobywać pokarm nie tylko na powierzchni wody, ale również pod nią. Potrafi łowić nawet malutkie rybki. Poluje na larwy ważek.
Rozwój bagnika trwa dwa lata. Samica składa jaja do kokonu, który nosi ze sobą, jednak nie tak jak wałęsaki (przymocowany do kądziołków na odwłoku) lecz w szczękoczułkach. Po rozpierzchnięciu się młodych może jeszcze kilkakrotnie przystępować do rozrodu.
Ten widok zachwiał trochę moje przekonanie, że wyzbywam się arachnofobii...

To nie jest maleństwo, ma swoją masę i gdy biega po wodzie wykorzystując napięcie powierzchniowe, wyraźnie tę powierzchnię ugina.
Bliżej już nie mogę... i przysięgam - nie są to względy techniczne. Strach mnie paraliżuje.
Kilka dni później spotykam znowu tę samicę bagnika, siedzi na kamieniu nadbrzeżnym. Ciągle w tym samym rejonie oczka wodnego. Na powiększeniu widać jej ogromne oczy.
Wyraźnie stała się ciemniejsza, a żółtawe pasy na głowotułowiu i odwłoku zrobiły się białe.
Pobiegłam do domu po zapałki. Z wysokości 5-6 centymetrów delikatnie upuściłam zapałkę na pająka. Ani drgnęła bestia, zna swoją siłę i wie, że budzi grozę...
Nie wiem jak wygląda samiec tego gatunku. Nigdy nie spotkałam samca, ta samica zresztą jeszcze w czerwcu zniknęła mi z oczu - niewykluczone, że za sprawą jaszczurki żyworodnej Lacerta vivipara, która chętnie żywi się pająkami. Szkoda, bo mimo strachu chętnie sfotografowałabym ją z kokonem.


Darownik przedziwny

Pisaura mirabilis

Pająk ten występuje zwykle na skrajach lasu, w miejscach nasłonecznionych i w ogrodach. U nas spotykam go wyłącznie na roślinach nad oczkiem wodnym. Nigdy w suchszych partiach ogrodu, dlatego też postanowiłam go tu pokazać.
Należy do rodziny darownikowatych Pisauridae, blisko spokrewnionej z pogońcowatymi i podobnie jak one nie buduje sieci, lecz aktywnie poszukuje zdobyczy.
Na wiosnę widuje się samice z szeroko rozstawionymi nogami, wygrzewające się na powierzchni dużych liści.
Mają ciało długości ponad 15 mm, ze zwężającym się ku tyłowi odwłokiem. Najczęściej są brązowawe lub szarawe. Na grzbietowej stronie odwłoka mają wyraźny, warkoczowaty rysunek. Mają jasną pręgę biegnącą środkiem tułowia i jasne boki odwłoka.
Interesujące są zwyczaje godowe tych pająków. Zwykle w czerwcu samiec zbliża się do samicy niosąc przed sobą zapakowaną w pajęczynę dużą muchę, jest to swego rodzaju prezent ślubny. Samica, zainteresowana darem, pozwala na kopulację i nie zjada samca po jej zakończeniu. Nie dość tego - samiec odchodząc często zabiera prezent ze sobą. Następnie samica składa jaja i umieszcza je w kokonie noszonym w szczękoczułkach. Na krótko przed wylęgnięciem się młodych przymocowuje go do traw kopulastym oprzędem.


Topik

Argyroneta aquatica

Uczciwie muszę przyznać, że tego pająka u mnie w stawie nie ma, a szkoda, bo jest to jedyny pająk żyjący stale pod wodą. Żyje w czystych wodach o bogatej roślinności, często w torfiankach i płytkich jeziorach. Długość ciała samicy osiąga maksymalnie 15 mm, samiec jest większy od samicy.
Pająk ten rozpina między roślinami pod wodą gęstą sieć którą wypełnia przynoszonymi z powierzchni bańkami powietrza. Odtąd żyje wyłącznie pod wodą - uzupełniając tylko zapasy powietrza, tam żywi się owadami wodnymi, kijankami, larwami i maleńkimi rybkami. Również kopulacja, składanie jaj i opieka nad młodymi do pierwszego linienia i uzyskania samodzielności, przebiega pod wodą. Rozwój topika trwa dwa lata.

Zdjęcie pochodzi z książki "Leksykon zwierząt. Bezkręgowce" (red. nauk. Reichholf i Steinbach).
Z radością, jeśli to tylko będzie realne, wymienię powyższe zdjęcie na własne lub zrobione przez kogoś z czytelników tej strony. Pozostaje cierpliwie czekać.



Żyją sobie w naszym stawku jeszcze inne pajęczaki. To opisywane już przeze mnie wodopójki Hydrachnellae. Dorosłe osobniki są zbyt małe, aby je sfotografować moim sprzętem w warunkach naturalnych. Jednak udało mi się sfotografować formy młodociane, które przysysają się do innych zwierząt wodnych i na nich pasożytują. Na stronie Sielanka nad stawem 2 pokazuję zdjęcia wodopójek pasożytujących na ważkach.

Spotykam również w ogrodzie wiele innych gatunków pająków. Jest ich, oprócz opisanych wyżej, przynajmniej dwadzieścia, nie wszystkie umiem zidentyfikować i boję się poważnie, że znowu zakończy się to zdobywaniem fachowej literatury, jak stało się w przypadku ważek.


* * *

Uff!!! Jednak nawet te wspaniałe zdjęcia Ewy nie sprawią, bym polubił pająki. Nie ma na to sposobu. Pająki są paskudne! Ale skoro już są, i są w każdym ogrodzie, na każdej łące, dosłownie w każdym miejscu ogrodu (i również domu), warto było poznać kilka gatunków tych niezwykłych zwierząt.

Dziękuję za ogromne i ciekawe opracowanie i niesamowite zdjęcia!



Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional