Wszystkie umieszczone na tej stronie zdjęcia wykonałem osobiście w moim ogrodzie. All on this website (c) by Leszek Bielecki	Data powstania strony 9 X 2003r. Data ostatniej modyfikacji 31 X 2003r.

Kret europejski

Talpa europaea

Pułapka

Przeszedłem wszystkie możliwe etapy walki z Wrogiem. Przez pięć długich lat nie szczędziłem pieniędzy, sił, nerwów, czasu, pomysłowości, własnej pracy przy realizacji własnych pomysłów. Ale nic nie było wstanie pokonać Niezwyciężonego...!!!
Aż pewnego dnia zainwestowałem około 10zł w śmieszne, prymitywne urządzenie. Potem kupiłem kolejne... Po dwóch latach mogę powiedzieć, że nie istnieje nic lepszego.

Pułapka numer 1

...właśnie tak jak to widać na zdjęciu. Taki wykop trzeba koniecznie czymś zasłonić.

Ja używam do tego celu doniczek balkonowych -  zasłania ona odkryty korytarz od światła i świeżego powietrza. Zauważyłem bowiem, że krety bardzo nie lubią otwartych korytarzy - po prostu je porzucają lub próbują te "kominy wentylacyjne" zasypywać.

Doniczki są bardzo tanie. Są odporne na warunki atmosferyczne. Ich plastik nie kruszeje z czasem pod wpływem mrozu i ultrafioletu. I jakoś w miarę estetycznie wyglądają (no, nie całkiem, ale nic lepszego nie potrafiłem zamiast nich wymyślić).
Do doniczki trzeba nasypać trochę ziemi lub piasku by ją wiatr nie przewracał. A ta woda to z jesiennych deszczy...

Wsunąłem Rurkę głęboko w tę część tunelu, z której nadchodził kret gdy rył ten tunel. Poruszający się szybko swoimi korytarzami kret trafi wprost w Pułapkę! Widać wyraźnie czerń wnętrza kreciego korytara.

Pułapka numer 2

Miejsce przy stawie - o!!! To prawie jego autostrada. Tysiące razy tędy przechodził ryjąc przez PIĘĆ LAT setki kopców przy stawie...

Tu zamiast doniczki wykorzystałem kawałek płaskiego plastiku przyciśnięty kostką chodnikową.

Tu rurkę włożyłem zupełnie inaczej - kret tym tunelem przelatywał z każdej strony, więc po prostu połączyłem Rurką przerwane końce tunelu.

I zbliżenie - taką dziurę trzeba wykopać szpadlem ostrożnie by była niewielka. A skąd wiedziałem gdzie w ogóle kopać??? Tę dziurę wykopałem w miejscu gdzie był kiedyś kopiec.
Ale nie byle jaki kopiec - ten kopiec ciągle zasypywałem a kret go ustawicznie "odkopywał", więc pomyślałem sobie, że to ważne dla niego miejsce...

Pułapka numer 3

Zakamarki ogrodu przy samym płocie zazwyczaj nie są piękne. Ale krecikowi to nie przeszkadza - przy tym murze ma swój tunel od lat.

Tu ziemia jest tak sypka, że nie udało mi się wykopać równej dziury. Po prostu zrobiłem byle jaką jamę i już. W korytarz od strony łąki wsadziłem Rurkę. Tym razem na zdjęciu nie widać zasypanego przy kopaniu wlotu drugiego końca tunelu.

Pułapka numer 4

I ostatnie miejsce, i znów przy płocie.

Tu też ziemia jest zryta i sypka. Nie udało mi się wykopać "równej" dziury.

Za to ładnie widać wlot do tunelu. Nie wiedziałem w który otwór włożyć Rurkę, bo dziura wykopała mi się za duża (po prostu "rozsypała się" pod szpadlem). Najlepiej by było połączyć ujścia tuneli jak w Pułapce nr 2. Niestety, w za dużej dziurze jest to niemożliwe - wybrałem na chybił-trafił tunel "prawy"

Wszystkie zdjęcia umieszczone powyżej wykonałem w dniu
11 X 2003r.

Świeżo naruszone tunele są przez kreta starannie omijane. A takie z Rurkami pachnącymi świeżym plastikiem tym bardziej. Najlepiej taką Rurkę "prosto ze sklepu" wybrudzić w błocie i taką umieścić w wykopanej dziurze. I po prostu czekać - kret nie wejdzie do Rurki dopóki się do niej nie przyzwyczai - w tym czasie będzie oczywiście korzystał z tunelu, w krytycznym miejscu kopiąc nowy fragment korytarza POD Rurką. Trzeba za każdym razem zasypywać ten nowy korytarz i cierpliwie wstawiać Rurkę w wyloty tuneli by w końcu ją zaakceptował i w nią wszedł. Ruchome klapki na końcach Rurki nie pozwolą mu już się z niej wydostać.

Rurki należy sprawdzać każdego dnia - kret uwięziony w Rurce, pozbawiony przez kilkanaście godzin jedzenia ginie w niej z głodu (a może też i ze stresu).

Złapanego kreta należy wypuścić z Rurki do plastikowego wiadra i wywieźć gdzieś daleko w pole. Krety są pożytecznymi zwierzętami, są pod ochroną i nie należy ich zabijać. Krety są bardzo ciekawymi zwierzętami, doskonale przystosowanymi do warunków w jakich żyją. I są bardzo ładne - a ich futro jest po prostu bajkowe!!! Tak delikatne i czyste, że wprost nie można uwierzyć i zrozumieć jak ono może być takie wspaniałe u zwierzęcia żyjącego w takich warunkach!!!!!

Po złapaniu kreta w jego miejsce po 24 godzinach pojawi się kolejny kret. Po prostu, gdy zabraknie Gospodarza, na jego miejsce przychodzi Następca - tereny łowieckie i gotowe tunele nie mogą się zmarnować! Więc się nie zdziwmy za 24 godziny, gdy w naszej Pułapce znajdziemy następnego kreta. I tak może być przez wiele kolejnych dni. Czasami przerwa może trwać tydzień/miesiąc nim w Rurkę złapie się kolejny kret. Zależy to już od ich całkowitej ilości na danym terenie. Jedno jest pewne - nie należy raz założonych Rurek likwidować i zasypywać wykopanych dziur. Przecież te tunele będą "drożne" przez wiele lat! A skoro te Rurki zostały zaakceptowane przez krety, które się dały w nie złapać, to niech już one zostaną jako Pułapki na ich następców.
I proszę pamiętać o ciągłym sprawdzaniu Rurek! Rurka z rozkładającym się martwym kretem w środku może spowodować, że wystraszone inne krety zaczną kopać nowe "autostrady" do Twojego ogrodu - naprawdę już lepiej, by chodziły utartymi ścieżkami i łapały się w Rurki.

Jeżeli nigdy nie widziałeś takiej Rurki i nie wiesz o czym ja właściwie piszę to zajdź do dowolnego sklepu ogrodniczego i spytaj o "rurki do łapania kretów" - każdy sprzedawca będzie wiedział o co chodzi. Kosztuje ona ok. 10-15 zł w zależności gdzie się kupuje i kto ją wyprodukował - a już jest kilku producentów.

To są tzw słowa kluczowe dla wyszukiwarki Google: kret, talpa europaea, ogród, kretowisko, krety, działka, ogródek, krecie korytarze, krecie nory, jak się pozbyć kreta