Wszystkie umieszczone na tej stronie zdjęcia
wykonałem osobiście 5 IX 2004r. roślinom rosnącym
dziko w leśnym rozlewisku.
All on this website (c) by Leszek Bielecki

Data powstania strony 7 I 2001r.

Data ostatniej modyfikacji 6 II 2005r.

Rzęśl wiosenna, a może jesienna, a może bagienna...?

Rzęśl wiosenna (bagienna?) Callitriche palustris

Rzęśl jesienna Callitriche hermaphroditica

a są jeszcze C. stagnalis, C. cophocarpa i inne

Jakże dawno powstały niektóre moje strony. Czasami sięgam do tych tekstów prawie że z łezką w oku - no bo przecież tę stronę tworzyłem cztery lata temu - kiedyż to zleciało.... I tak wtedy pisałem...

 

7 I 2001r.

Jeśli kiedyś spotkacie tak piękny widok jak na zdjęciu powyżej, to będziecie już wiedzieć, że na brzegu tego jeziorka rozgościła się rzęśl. I nie powiem Wam jak się ona dokładnie nazywa, bo ich gatunków jest całe mnóstwo. Nawet w moich książkach roślina o nazwie
Callitriche palustris
jest raz nazywana "rzęśl bagienna" [
1 ], a raz "rzęśl wiosenna"[ 3 ], więc skąd ja, laik, mam wiedzieć co tam naprawdę rośnie! Nie wiem i właściwie czy jest mi to koniecznie potrzebne? Wydaje mi się, że będzie już wystarczająco, jak będę wiedział, że jest to po prostu rzęśl. A jak dla szpanu dodam "bagienna" to już tak zabłysnę w towarzystwie, że mi ktoś nawet piwo postawi :-)))

Rzęśl w moim stawie pojawiła się w czerwcu'2000. Pojawiła się w sposób dość brutalny, ale jak to inaczej miałem zrobić... Ta roślinka jest tak delikatna, że wygląda tylko wspaniale w wodzie. Unosi się w niej jak piórko i wygląda naprawdę przepięknie...

Ale jak ją wykopać, przesadzić...?

Ot, wszedłem do wody i urwałem garść łodyg przy samym dnie... i wsadziłem je do niewielkiego pojemnika (ok 2 litry) wypełnionego piaskiem.

I w ten sposób ją "posadziłem".

Pojemnik zrobiłem z jakiegoś starego opakowania po płynie do kąpieli czy też po wodzie demi do żelazka (odciąłem górę, tak by wysokość pojemnika wyszła ok 15cm )- to nie ważne - ten pojemnik jest tymczasowo, na rok, może dwa, a może jak to w życiu bywa będzie na stałe...

Pojemnik z tak "posadzoną" roślinką wstawiłem na półkę w stawie. No, oczywiście roślinka wcale nie miała zamiaru rosnąć po takim sposobie "przesadzenia". Wiele łodyg roślinki zmarniało, jednak na niektórych pojawiały się nowe, zielone listeczki. Trudno powiedzieć co będzie wiosną'2001. Bardzo bym chciał by ta roślina przyjęła się w moim stawie. Tworzy ona przepiękne kobierce zieleni, dając idealne schronienie malutkim rybkom i wodnym owadom.

22 VI 2001r.

Niestety - w ten sposób "posadzona" rzęśl nie przeżyła zimy. Moje pojemniki zostały jednak w stawie. Może uda mi się kiedyś znaleźć inne miejsce, gdzie będę mógł wykopać tę roślinkę z garścią korzeni i zadomowić ją u siebie - chciałbym to zrobić bardzo, bardzo...


 

6 II 2005r.

Tak to wyglądała historia rzęśli w moim stawie - i tak się niestety zakończyła. Tak przesadzona roślina nie miała ochoty rosnąc - zresztą wcale się nie dziwię!

Do modyfikacji tej strony skłoniła mnie wycieczka nad leśne jeziorko, gdzie udało mi się zrobić tej roślinie kilka pięknych zdjęć. Ale zacznijmy od klasyki.

Zawsze staram się na swoich stronach bardzo dbać o rzetelność w nazewnictwie. Niektóre rośliny są tak podobne, że łatwo się pomylić - i dlatego nawet najlepsze zdjęcia czasami są niewystarczające - warto więc sięgnąć do tradycyjnych metod i wykorzystać wiedzę pokoleń i rysunki jakie robiono sto, a może i dwieście lat temu. Dlatego zawsze zamieszczam na moich stronach te wspaniałe ryciny i adresy skąd je pobrałem.

 

Rysunek pochodzi ze strony
http://caliban.mpiz-koeln.mpg.de/~stueber/thome/band3/tafel_021.html

 

A teraz pokażę moje zdjęcia - zrobione jesienią 2004 nad niewielkim leśnym rozlewiskiem. Obok tego rozlewiska było dość spore jezioro i ta woda "jeziorna" wypełniała to niewielkie wgłębienie terenu. Rosło tam wiele roślin. Niektóre już pokazałem w mojej witrynie. Na tej stronie chcę pokazać zdjęcia rzęśli.

5 IX 2004r. Z daleka widać rzęśl. Nie potrzeba żadnej wiedzy, doświadczenia by od razu zauważyć tę roślinę. Jeżeli kępa tej rośliny jest duża, każdy od razu zachwyci się tymi tysiącami wspaniałych listeczków!

 

A nawet jeżeli będzie to tylko kilkanaście listeczków to też to robi wrażenie. Po prostu ten kształt tych gwiazdeczek na końcach cieniuteńkich jak włos łodyżek jest bardzo miły dla oka. Po prostu tak jest - pewne rzeczy są ładne a inne brzydkie i nie potrafimy często powiedzieć dlaczego tak to postrzegamy, ale rzęśl na pewno należy do tej pierwszej grupy!!!

 


 

Ale czasami może być tak, że prawie jej nie widać. I to jest dziwne, bo te gwiazdeczki powinne zawsze kierować się ku powierzchni, do światła, a tutaj tego nie robią, i roślina całkowicie straciła swój urok...

 

Jeszcze jedno zdjęcie z tego miejsca. Widać że rogatek rośnie jak szalony, żabiściek rośnie jak szalony, a rzęśl w tym miejscu ledwo, ledwo zipie...

 


 

Ale wystarczy przejść 5 metrów dalej wzdłuż brzegu by w tym samym rozlewisku, w tej samej wodzie, w tych samych warunkach oświetleniowych inna kępa rzęśli rosła po prostu cudownie!!!

* * *

I tu chyba tkwi odpowiedź na (pojawiające się w mailach pisanych do mnie) pytania typu "dlaczego u mnie (...) roślina tak słabo rośnie, a u sąsiada rośnie tak wspaniale?".
Po prostu TAK JEST !!!! I nie ma sensu pisać takich listów, bo na nie najczęściej nie ma innej odpowiedzi niż: "PO PROSTU TAK JEST".

To jakby pytać dlaczego ktoś jest wysoki, a ktoś niski, a ktoś chudy a ktoś gruby. Pewnie, że można znaleźć bardzo skomplikowane wytłumaczenia genetyczne albo środowiskowe ale czyż amator stawowicz może przeprowadzić takie badania i czy odpowiedzi na coś mu się przydadzą?

Więc po prostu najlepiej po prostu nie zawracać sobie tym głowy i cieszyć się inną rośliną, która akurat rośnie wspaniale u nas, a u sąsiada marnieje :-)))

* * *

Więc na koniec dwa zdjęcia tej wspaniałej kępy. Z bliska, by dokładnie pokazać te łodyżki, te listeczki, te przepiękne pływające po powierzchni rozetki.

Przypominam, że te zdjęcia wyjdą cudownie na rozdzielczości ekranu 1024 x 768. Na rozdzielczości 800 x 600 będą sztucznie ścieśnione do mniejszych rozmiarów i pojawią się takie brzydkie, kaszowate zniekształcenia!!!

Prawda, że pięknie by było mieć w swoim stawie tę roślinę!

 


 

No i na koniec przychodzi mi na myśl jeszcze taka uwaga - jakie piękne rośliny rosną w naszych stawach, jeziorach, rzekach, potoczkach, rowach, różnych dziurach...

I największą sztuką jest po prostu umieć je ZOBACZYĆ!

 

 Indeks nazw polskich
 
Indeks nazw łacińskich





 



Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional