Zdjęcia umieszczone na tej stronie
wykonała
Ewa Miłaczewska. .

All the photos on this website (c) by Leszek Bielecki

Data powstania strony 10 IX 2001r.

Data ostatniej modyfikacji 11 VI 2004r.

Rdestnica pływająca

Potamogeton natans

Nie będzie na tej stronie żadnych moich osobistych uwag. Powód jest prosty - do tej pory nie udało mi się jeszcze znaleźć nigdzie tej rośliny w "moich dzikich" stawach. A to przecież rodzima roślina! Pewnie kiedyś znajdę jakieś miejsce, gdzie spotkam ją dziko rosnącą... i wtedy zagości także w moim stawie.

Zdjęcie pochodzi ze strony
http://www.lysator.liu.se/runeberg/nordflor/488.html

***

Gatunków rdestnicy jest dużo. Różnią się bardzo wyglądem, kształtem i kolorem liści. Nawet dany gatunek rośliny potrafi bardzo różnie wyglądać w zależności od warunków otoczenia, przyprawiając nawet fachowców o ból głowy przy jej oznaczaniu. Ale na tych zdjęciach to na pewno jest rdestnica pływająca i rośnie sobie ona w stawie Ewy. Więc skorzystam ze zdjęć wykonanych przez nią (zapraszam do Jej Morza Kaspijskiego).

A patrząc na te zdjęcia zauważcie jak różny kolor może mieć woda w zależności od ułożenie aparatu względem odbijającego się od jej powierzchni światła i błękitu nieba!

 

19 V 2004r. Robiąc to zdjęcie Ewa jeszcze nie wiedziała, że z wielką radością umieszczę je w mojej witrynie. Bo toż przecież pierwsze zdjęcie rdestnicy jakie dostałem od kogoś!

xxxx

 

31 V 2004r. A cóż tu się dzieje?! Co tak spaskudziło staw? Staw Ewy jest bardzo blisko dużych lasów i ta biała mąka na wodzie to pyłki sosen. Prawdę powiedziawszy nie wiedziałem, że aż tyle tego spada z drzew!
O proszę - tu woda wyszła zupełnie brązowa, a nie czarna jak na poprzednich zdjęciach - prawda, że to zdjęcie jest ładniejsze? Czarna woda jest paskudna!
Nawet żaba pozwoliła sobie zrobić zdjęcie.
Są ludzie, którzy by się strasznie zamartwiali, że pyłki spaskudziły im wodę. Na szczęście Ewa do takich nie należy...
A pyłki i tak za kilka dni po prostu opadną na dno i znikną.

 

8 VI 2004r. No i proszę - już śladu nie zostało po pyłkach.

A te zdjęcia były już robione specjalnie na moje zamówienie - Ewa już wiedziała, że będą umieszczone na tej stronie!

No i dołożyła wiele starań by zdjęcia były jak najlepsze. Cieszy mnie to, że zyskałem pomocnika przy tworzeniu mojej witryny. To przecież nie pierwsze zdjęcia Ewy jakie pokazuję.
Wyczytałem gdzieś, że ta roślina nie ma praktycznego zastosowania w ogrodowej sadzawce. Hmmmm??? A niby dlaczego? Czy w ogrodowej sadzawce z roślin typowo wodnych mają rosnąć tylko grzybienie??? Nudne by to było!!!
No proszę jakie świetne zdjęcie! Żaby są takie fotogeniczne
:-)))

 

Jak pisałem jest to roślina rodzima i świetnie będzie rosła w naturalistycznym ogrodowym stawiku bez kłopotu przetrzymując mroźne zimy. Z literatury mogę dodać uwagę, że nadaje się raczej do większych zbiorników ze względu na szybkość rozrastania się. Ale sądzę, że w porządnym ogrodowym stawiku powinno się miejsce dla niej zawsze znaleźć.

Nie mam pojęcia w jaki sposób sadzić tę roślinę bo tego nie robiłem. A jak bym robił? Pewnie bym urwał kilka łodyg jak najbliżej dna i po prostu wsadził je głęboko do pojemnika wypełnionego substratem lub po prostu przydusiłbym te łodygi kawałkiem deski i kamieniem do dna i czekał aż puszczą korzenie w mule i zaczną się pięknie rozwijać! A głębokość wody może być dowolna od 10 do 60 cm.

 


 

 Indeks nazw polskich
 Indeks nazw łacińskich







Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional