Data powstania strony 23 IX 2006r.

Data ostatniej modyfikacji 23 IX 2006r.

Park Jurajski - część II


W grudniu 2004 pokazałem zdjęcia jakie zrobiłem w londyńskim Crystal Palace Park. W tym parku ktoś wpadł na pomysł zrobienia stałej wystawy dinozaurów. A właściwie takiej wizji artystycznej tego tematu. Cała moja strona o tym jest tutaj, a teraz pokażę jako wprowadzenie/przypomnienie dwa zdjęcia.


Data powstania strony 7 XII 2004r.
Dochodzimy do jeziora z ogromną wyspą pośrodku. Właściwie to nie jezioro, ale fosa odgradzająca niby-wyspę od turystów - i bardzo dobrze, że tak to zrobiono.
Nie wolno głaskać dinozaurów!!!
:-)))


Ważne jest wrażenie jakiego się doznaje widząc te potwory PRAWDZIWE. To nie są jakieś komputerowe sztuczki z "Parku Jurajskiego". To nie film, to rzeczywistość! A czy 65 mln lat temu żyły takie czy trochę inne smoki to w końcu co za różnica dla niedzielnego spacerowicza!

. . .

Sądzę, że moje zdjęcia, moja strona w jakiś sposób pokazały, że można zrobić wszystko. Nie ma rzeczy niemożliwych. To przede wszystkim kwestia pomysłu i konsekwencji w realizacji!

I tej konsekwencji życzę przyszłym właścicielom ogrodów jurajskich!

I czekam zawsze na Wasze zdjęcia! Dobre zdjęcia!

 

* * *

Taaaa.... napisałem również dwa lata temu:


I czekam zawsze na Wasze zdjęcia! Dobre zdjęcia!

Jak łatwo się domyśleć nikt niczego nie przysłał... Może pomysł był kiepski, a może odwagi zabrakło, a może pieniędzy... A może po prostu ktoś (kto sobie zrobił staw jurajski) w ogóle mojej witryny nie zna i nie korzysta z internetu...
Eeeeee - w to nie uwierzę!!!!
:-))))

Jadąc w tym roku drogą z południa na Szczecin (3 / E65) przemknąłem przez malutką miejscowość. Kilkadziesiąt domów, białe tablice przy drodze "teren zabudowany", nazwa na zielonych tablicach: Trzebiszewo.

I nagle zobaczyłem TO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale tego dnia nie mogłem się zatrzymać, bo to był dzień mundialowy - Polska grała z Niemcami mecz, wódeczka u rodzinki nad morzem już się chłodziła - nie było czasu na stawanie i robienie zdjęć. Obiecałem sobie, że w drodze powrotnej zatrzymamy się w tym miejscu na dłuuuużej!!!!!!

I tak się stało. A dziś zapraszam do małego fotoreportażu, który pokaże co można zrobić mając fantazję, odwagę w realizacji pomysłów i trochę pieniędzy. I tak sobie myślę, że jednak kiedyś ktoś mnie zaprosi do swojego jurajskiego ogrodu i powie "Zainspirowałeś mnie - dziękuję!!!" I będziemy pół nocy pili Bolsa nad jego stawem jurajskim, a nad nami będzie się unosił ogromny łeb tyranozaura....

 

17.06 2006r. Trzebiszewo, Zajazd u Marka

Zaledwie paręnaście metrów od drogi po prawej stronie, gdy jedzie się na południe, stoi Zajazd u Marka. Typowy zajazd jakich wiele na tej trasie...

Ale czy naprawdę typowy ???????
Widać już z daleka, że to jest niesamowite miejsce. Nie można tego zajazdu przegapić, no... chyba że ktoś pędzi jak wariat drogowy - ale to jest teren "zabudowany", więc MUSI się zwolnić, musi się zauważyć to miejsce....
To chyba jedyne takie miejsce w Polsce!!!


(pomijając różne objazdowe wystawy i park w Bałtowie)
Wejścia od strony parkingu strzeże malutki wulkanodon (prawdopodobnie). To jeszcze szczeniaczek i bardzo sympatycznie nas wita... I oczywiście nikogo się nie boi.... No, ja bym się też nie bał nikogo mając za plecami taką obstawę
:-))
Za malutkim wulkanodonem stoi ogromny, dorosły triceratops. Po prostu wspaniały!!! I jak cudownie jest móc podejść do niego na krok i zajrzeć mu w ślepia - nie ma tu żadnych płotków, barierek, łańcuchów, zakazów wstępu...
Żona mogła go swobodnie pogłaskać a nawet podrapać po języku... No ciekawe czy by była taka odważna przy zwykłej krowie
:-))))
No tak.... To jest nieprawdopodobne - to jest 1000 razy większe przeżycie niż oglądanie nawet 10 razy filmu Park Jurajski.
A nawet oglądanie podobnego filmu w IMAX'ie (z tymi cudownymi efektami 3D) nie robi tak niesamowitego wrażenia jak stanąć obok takiego PRAWDZIWEGO tyranozaura!!!
A to młody dimetrodon. Taki miły jurajski psiaczek.....
Ale nie wszyscy byli tacy mili - oczywiście, że niemiłym musiał okazać się...

człowiek!!!!!

(i wcale nie przeszkadza, że ci ludzie są tutaj wstawieni w sensie paleontologicznym zupełnie bez sensu!!!!! - właśnie, o dziwo, to jest bardzo fajnie, że można PRZY OKAZJI zobaczyć tu naszych przodków!!!)

Oczywiście żona wygrała ten pojedynek ze złym praprapraprzodkiem i pokazuje, że współczesna homo sapiens female jest jednak trochę urodziwsza niż jej prapraprababcie
:-))))
I chwila wytchnienia przy domowym ognisku - trzeba przyznać, że bym nie chciał żyć w epoce naszych starszych braci.

 

 

Ja również musiałem się zmierzyć z tym złym przodkiem.
I też musiałem wygrać!
A potem spojrzałem w prawo i pomyślałem sobie: a teraz się zmierzę z tobą!

 

 

Najpierw zacząłem od tego, że sprawdziłem czy ma łaskotki...
Potem chciałem podskoczyć do góry i złapać go za przednie łapy i rzutem dżu-dżitsu powalić na ziemię... no, ale nie bardzo mi to wyszło
:-)))
A tyranozaur chyba nie mógł wytrzymać i zaczął szczerzyć zęby ze śmiechu widząc moje wysiłki...
a potem odwrócił głowę i ryknął....

a może to już mi się tylko wydawało....

 

 

Pokręciliśmy się jeszcze kilka minut po tym placu... nacieszyli oczy i pojechali dalej... do domu, przecież kończył się dłuuugi weekend....

Ale ten obraz zapamiętamy na zawsze!!!

 

* * *

I już koniec.... Czy się podobało??? Czy ktoś takie cuda chciałby postawić u siebie w ogrodzie???
Zamiast krasnoludków???
I zamiast betonowej afrodyty lub betonowej fontanny albo lwa???

Mnie się to podoba... Szalenie podoba!!! Ale ja niestety nie mam ogrodu mającego hektar powierzchni - ale może i dobrze - bo kto by kosił taki hektarowy trawnik ???
:-))))))))))

(a chyba wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że nie cierpię kosić trawników)

* * *

No to ciekawym czy ktoś, kiedyś postawi sobie takiego np. triceratopsa nad swoim oczkiem w swoim ogrodzie ????????

 




Link do strony Zajazd u Marka: http://www.zajazdumarka.pl/

Rzeźby ustawione przed Zajazdem u Marka są identyczne z tymi, jakie znajdują się w Parku Jurajskim w Bałtowie Wiele fajnych zdjęć z tego parku można zobaczyć tutaj: http://tramp.hg.pl/szk/21.htm lub tutaj: http://www.ga.com.pl/baltow3.htm lub po prostu skorzystać z wyszukiwarki Google wpisując słowo Bałtów.

Ale na wszystkich tych zdjęciach z Bałtowa można zobaczyć jedno - grzecznych turystów chodzących ścieżkami wzdłuż niewysokich płotków i stojące daleko na trawie ogromne rzeźby. I to jest właśnie nie-to !!!! Nie można podejść, nie można dotknąć..... A w tym zajeździe właśnie to było najważniejsze dla mnie, że mogłem stanąć obok PRAWDZIWEGO tyranozaura i złapać go za paznokieć :-)))) !!!!!!

 

 


Strona jest umieszczona w witrynie:
Oczko wodne... czyli Mój staw - jak powstawał i jak się zmienia
Zdjęcia i tekst (c) Leszek Bielecki - All on this website (c) Leszek Bielecki

Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional