|
All on this website (c) by Leszek
Bielecki |
Data powstania strony 25.VII 2009r. |
Krok po kroku...
czyli...
Budowa stawu przez Janusza i Bożenę - część I
część
II
Przyjaciele Bożeny i Janusza wymyślili by nudną rabatkę zamienić na piękny ogrodowy stawik...
Wykopanie starych krzewów to nie jest prosta sprawa!
Tu będą przesadzone wykopywane krzewy.
Pierwszy wykop i kolejna
niespodzianka...
Trzeba było wykop przesunąć o metr w bok. Ale już gotowe - pierwszy krzew przesadzony.
Przesadzanie drugiego krzewu - znów
jakaś rura.... No to już jakiś pech!!!
Powoli robi się tu coraz czyściej.
A tutaj przybywa.
Ostatni krzew jest największy i będzie
chyba najgorszy do przesadzenia.
O!!! Jak już idą w ruch takie narzędzia
to znaczy że to nie żarty...
Lepiej się teraz nie odzywać do
Januszka...
Poooooszło!!!!!
Ufff - można się wreszcie zabrać do
właściwej pracy.
"....taaaaa, rządzić i pokazywać palcem to każdy potrafi..."
Chyba jednak Janusz zastosował jakieś środki wychowawcze, bo praca ruszyła znacznie raźniej...
Już coś zaczyna
być widać.
I znów niespodzianka - czyż w tym
ogrodzie jest jakieś miejsce bez zakopanych rur i kabli???
Tu będzie największa głębia.
Wreszcie już wszyscy zaczęli pomagać... Właścicielka przyszłego stawu też....
Ale i tak główny ciężar prac spoczywał na Januszu.
Coraz głębiej, coraz szerzej...
Widać tu proporcje wielkości - na taki
wózeczek zmieści się kilka szpadli ziemi.
Ale trzeba przyznać, że gospodarze
dbali by Januszkowi nie zabrakło sił...
...i humoru.
Bardzo ważna sprawa - wyciąganie
resztek korzeni.
Korzenie.
Ot. taka zatoczka - tu będzie stało
kilka koszy z roślinami, tworząc taką wodną dżunglę.
Rozpoczęcie kopania strefy głębokiej.
Już nie ma śladu po humusie - już ino
czysty piasek - tu już robota idzie szybko.
Trzeba wszystko dokładnie mierzyć - czy
wystarczy folii?
Starą agrowłókninę wykorzysta się jako
mechaniczne zabezpieczenie folii przed kamieniami, gryzoniami
(ważne!!!), korzeniami roślin, które być może będą kiedyś posadzone
obok stawu.
Tak... do tej pracy to wszyscy chętni :)
"Gotowe!!! Zrobiłam
staw!!!!"
"Chyba każdy widzi,
kto zrobił ten staw.... A Januszek??? A tak...., trochę pomagał...."
Sadzenie grzybienia.
Widać zatopiony worek z kwaśnym torfem - nie zaszkodzi, a trochę powstrzyma glony...
Koniecznie trzeba zapisać wskazania
licznika wody przed rozpoczęciem napełniania stawu (i po jego
napełnieniu).
Głębia już zalana.
W czasie napełniania folia układa się
pod ciężarem wody, naciąga, przesuwa. Czasami przesuwa się dość
nieoczekiwanie. Warto dociążyć folię kamieniami, by równo się naciągała.
Woda się leje, a Janusz ogląda kamień, który będzie spełniał rolę źródła.
Brzegi będą wyłożone takimi płytami piaskowca.
A woda się leje...
Staw już prawie pełny... i widać, że
trzeba będzie poprawiać jeden z brzegów - jest za niski.
Trzeba go podnieść
do góry....
|