Data powstania strony 19 III 2001r. Data ostatniej modyfikacji 20 III 2001r. |
Topian, pistia
Pistia stratiotes
Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.ces.ncsu.edu/depts/hort/consumer/poison/Pistist.htm
Tę piękną roślinkę można
bez problemu kupić w polskich sklepach ogrodniczych.
Jest chętnie kupowana i nic w tym dziwnego. Jest bardzo
ładną rośliną i niedrogą. O ile pamiętam kosztuje
ok. 5zł za pojedynczą rozetę. Też miałem ochotę ją
kupić. Na szczęście spytałem wcześniej sprzedawcę o
to, jak ta roślinka przetrzyma zimę. Sprzedawca
wiedział, że jest to roślina tropikalna i że
pozostawiona w ogrodzie nie przeżyje naszej zimy. Trzeba
ją przenieść do ciepłego pokoju i całą zimę
trzymać w jakiejś misce lub w akwarium i w dodatku w
jasnym pomieszczeniu - po prostu w mieszkalnym pokoju,
blisko okna. Po zimie, gdy woda w stawiku lub oczku już
będzie ciepła, można ją znów przenieść do ogrodu.
No i oczywiście nie kupiłem tej roślinki... Ale... kilka dni później dostałem ją w prezencie... Ucieszyłem się oczywiście, bo roślinka rzeczywiście wygląda wspaniale, ale... Nie wiem jak to jest robione, że kwiaty w kwiaciarniach wyglądają tak pięknie, a potem... w domu... tak szybko więdną... Podobnie stało się z moimi roślinkami (dostałem dwie rozety). Kiedy pojawiły się u mnie były cudownie zielone, jak wiosenna sałata. Były zdrowe, bez żadnej skazy na liściach. W moim stawie zaczęły szybko marnieć. Końcówki liści zaczęły się robić brązowe, rośliny brzydły, widać było, że chorują. (i nie było to spowodowane workiem kwaśnego torfu zatopionego w stawie, gdyż wtedy, gdy pojawiły się u mnie te rośliny, to jeszcze tego torfu w stawie nie było) Dość szybko roślinom zaczęły więdnąć liście, już nie pływały sztywno nad wodą, zaczęły tonąć w wodzie..., po dwóch miesiącach już z tych roślin nie zostało nic. A przecież rośliny wpuszczone były do mojego stawu w połowie czerwca'2000 - woda była ciepła, słońce świeciło, czego więc mogło zbraknąć tym roślinom??? Nie znam przyczyny, dlaczego tak się stało. Ale sądzę, że może się u Was stać coś podobnego, więc jeśli będziecie chcieli kupić więcej tych roślinek (i mieć z nimi kłopot od jesieni do wiosny) to radzę kupić jedną rozetę i zobaczyć przez miesiąc, czy roślina nie będzie chorować w Waszym stawie. Jeśli przez miesiąc będzie wyglądała równie imponująco jak w dniu zakupu, możecie ich kupić do swojego stawiku więcej. Ale czy warto hodować w naszych warunkach tropikalne chwasty ???????? I kłopotać się o nie w zimie. Jedna lub dwie rośliny kupione specjalnie do salonu, mogą wyglądać bardzo oryginalnie w np. kryształowej wazie. Ale 10-15 roślin upchanych w jakiejś misce postawionej pod oknem przez 6 miesięcy jesienio-zimo-wiosny nie będzie upiększało Waszego mieszkania!!! Zapraszam do obejrzenia zdjęć z Florydy, gdzie ta roślina stała się zmorą. Zdjęcia pochodzą ze strony www uniwersytetu z Florydy, który opracowuje biologiczne metody walki z tym uprzykrzonym chwastem zarastającym wszystkie wodne akweny. |
... z tropikalnych mokradeł Florydy...
I pomyśleć, że światowe sklepy internetowe sprzedają tę roślinkę w cenie po ok 3,5 $ za sztukę !!!
Zdjęcia pochodzą ze strony http://aquat1 Ifas.ufl.edu/pistpic.html
A poniżej ładny rysunek tej roślinki...
Rysunek pochodzi ze strony http://www.tropica.dk/images/plants/128-large.jpg