Data powstania strony 30 VII 2005r.

Data ostatniej modyfikacji 11 X 2008r.

Trzepla zielona

Ophiogomphus cecilia

Jestem dumny jak paw, bo dziś pokazuję zdjęcia ważki trzepla zielona, która jest pod ścisłą ochroną - jest to więc rzadka ważka. No i udało mi się na nią trafić!!! Oczywiście robiąc zdjęcia nie miałem pojęcia jak się ta ważka nazywa - w pierwszej sekundzie pomyślałem, że to żagnica zielona, bo ta ważka była cudownie zielona, właśnie jak żagnica..... Ale szybko zrozumiałem swoją pomyłkę... Więc co to za ważka???

W domu rzuciłem się do książek.... Ale o tym napiszę później.... Teraz zapraszam do zdjęć.

 

24 VII 2005r. Wyprawa nad leśny staw wymaga po pierwsze znajomości okolicy. Lasów, łąk, leśnych jeziorek, rowów, rzeczek... Takie miejsca poznaje się latami. Tej wiedzy nie nabędzie się z mapy!
Na wyprawę trzeba się przygotować. Mały plecak, dobre, stare buty (nie sandały!!! - zbyt łatwo można rozwalić stopę na ukrytych w trawie gałęziach), woda w butelce, parasol, no i aparat i cały osprzęt.
Na ważki nie musi się brać statywu. Na ważki trzeba wziąć ze sobą anielską cierpliwość!!!

 

Również z sobą trzeba wziąć sokole oko - ważki przecież nie są duże, a siedzą czasami w zupełnie nieprzewidywalnych miejscach.... np. na tym granitowym poboczu leśnej drogi. Zdjęcie wykonane z zoomem z wysokości ok. 1 metra.
Widzicie tu piękną, dużą, zieloną ważkę? Bez zoomu nie widać by było niczego!

 

Tak naprawdę ważkę (w takim środowisku) się dopiero zauważa, gdy przestraszona zrywa się do lotu - wcześniej nie sposób ją dojrzeć. Lecącą ważkę trzeba bacznie obserwować by wiedzieć gdzie za chwilę siądzie. Jedne wracają na to samo miejsce, ale inne szukają nowego, bezpieczniejszego terenu.

 

Po kilkunastu ucieczkach ważka uznała, że ma już dość tych podchodów. Ale ja już też ich miałem dość - nie wiem kto bardziej był zmęczony tą zabawą, bo do ważki trzeba podchodzić powoli, ostrożnie, to jest bardzo męczące, i wkurzające, bo ważka i tak ucieknie...

Aż w końcu... nie będzie uciekać - zdjęcie z max zoomem z odległości ok. 30 cm.

 

Teraz trzeba zachować super ostrożność, bardzo powoli położyć się na drodze, zbliżyć się z aparatem robiąc bez przerwy zdjęcia, bo taka okazja może się już nie powtórzyć. To zdjęcie wykonałem z odległości ok 13 cm od ważki.

Popatrzcie na te ZIELONE oczy!!! Czyż to nie jest prawdziwy żywy klejnot!!!

 

Jeżeli jest taka możliwość dobrze jest zrobić kilka zdjęć technicznych, potem pewne szczegóły umożliwiają łatwiejsze rozpoznanie ważki.

 

A oto ważka w całej okazałości - takie zdjęcie jest nagrodą za półgodzinną anielską cierpliwość.

:-)))

 

* * *

Oczywiście w domu rzuciłem się na moje książki... I oczywiście rozczarowanie. W żadnej z moich książek nie było żadnego zdjęcia takiej ważki. No i co tu zrobić??? Nie mam w ogóle żadnego pojęcia co to jest za stwór :-))) - bo, że to nie jest żagnica zielona wiedziałem już na tej polnej drodze - żagnice są zielone, ale odwłok mają zielono-czarny - taki ułożony z drobnych zielono-czarnych puzzli. A tu było całkiem inaczej.... To nie żagnica!

Zastanowił mnie ten dziwnie zakończony ogon, taki rozpłaszczony jak u gadziogłówek. Ale przecież gadziogłówki są żółte, a ta ważka była intensywnie zielona - CAŁA CUDOWNIE ZIELONA. Zacząłem szukać po internecie - i bardzo szybko znalazłem nazwę mojej ważki - wystarczyło wpisać w Google "gadziogłówkowate Gomphidae" by znaleźć, że do rodziny gadziogłówek należą nie tylko żółte gadziogłówki ale również zielone trzeple...

I właśnie te poszukiwania zmobilizowały mnie, by przy okazji powstania tej strony całkowicie zmodyfikować spis treści moich ważek. Dziś (30 VII 2005r.) usunąłem kolejność chronologiczną pojawiania się ważek w mojej witrynie, a wprowadziłem podział systematyczny - taki, jaki obowiązuje w biologii. Uważam, że ta zmiana jest bardzo potrzebna - w mojej witrynie jest już opisanych tak wiele ważek, że najwyższa pora by pokazać je w zgodzie z podziałem naukowym.

I tak nieoczekiwanie w mojej witrynie zaczęło być coraz więcej o ważkach...
Ale to chyba dobrze!

* * *

11 X 2008r.

Kilka dni temu przysłał do mnie piękne zdjęcie trzepli zielonej Marcin Ściegienny. To zdjęcie jest tak dobre i duże, że można z niego było zrobić nawet trzy obrazy do pokazania na tej stronie.


Ważka w całej okazałości.
Tułów, głowa, nogi - wszystko widoczne z najdrobniejszymi szczegółami budowy.
Charakterystyczny spłaszczony odwłok.

Gratuluję Marcinie udanego zdjęcia i dziękuję!

 

 

  Wszystkie zdjęcia jakie pokazuję na moich stronach są robione ważkom żywym i nie złapanym.  

  Wszystkiego o ważkach możecie dowiedzieć się tutaj
Almanach ważkowy czyli wszystko o ważkach
 



Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional