Data powstania strony 23 VI 2007r.

Data ostatniej modyfikacji 30 VI 2007r.

Lampy ogrodowe 2003

Zdjęcia zostały wykonane 15 czerwca 2003 roku. Robiąc je myślałem, że kiedyś z nich zrobię fajną stronę internetową. Nie wiedziałem, że słowo "kiedyś" może oznaczać cztery lata......

Cóż, chłopy mają dość dziwne poczucie czasu.... Niektóre żony już o tym wiedzą.... Inne, naiwnie myślą, że zmienią swoich mężów.... Cóż, mówią, że wiara czyni cuda.... Ale ja w to nie wierzę :))

A teraz do dzieła - wykonanie takich lamp jest możliwe przez każdego średnioleniwego męża wyposażonego w kilka narzędzi. Przy jednym etapie potrzebna jest  wiertarka i szlifierka kątowa, ale obecnie są to narzędzia, które są w bardzo wielu domach. Bo cena tych urządzeń potrafi wynosić około 50zł - "made in China" to najpiękniejsze słowa świata!!!!


W latach gierkowskich dla wielu młodych małżeństw jednym z marzeń było kupienie eleganckiego żyrandola do salonu w zakładowym M3. Te żyrandole miały bardzo nowoczesne  (w tamtych czasach) wzornictwo. Można było kupić cały system, składający się z żyrandoli trzy lub czteroelementowych, z lampek biurowych, z lampek przenośnych przypinanych do dowolnej półki, z lamp do łóżka, przy których świetnie się czytało książkę. Mieliśmy cały komplet tych lamp!!! Ile trudu wymagało ich zdobycie nie będę pisał... I tak nikt nie uwierzy..... Tak było w wielu domach - ludzie kupowali swoje wymarzone lampy. Niestety, dość szybko okazywało się, że mają one dwie wielkie wady: te lampy były po prostu "ciemne", a mocniejsza żarówka niż 60 watt po prostu przepalała słaby plastik. Po jakimś czasie lampy trafiały do piwnic, bo szkoda wyrzucić.... Pewnie w wielu domach leżą tam do dziś....

Może warto przeglądnąć piwnice, strychy, może również komisy. Poszukać tych lamp wśród rodziny i znajomych. Bo z tych lamp można dosłownie za grosze zrobić świetne ogrodowe lampy.
Teraz pokażę jak to robiłem.

godz 14:26 To co jest potrzebne czyli lampa, przewód sieciowy, stare wtyczki, proste narzędzia.

Bardzo polecam kupić za 5 zł ściągacz do izolacji - szalenie ułatwia życie, a jest do kupienia w każdym sklepie narzędziowym i naprawdę kosztuje 5 zł (niech żyje chińszczyzna!!!)
godz 14:31 Lampa już rozebrana na kawałki, rozkręca się błyskawicznie bez żadnych narzędzi.
godz 14:33 Z tego będą cztery świetne ogrodowe lampy.
godz 14:34 Najpierw że środka trzeba osunąć (i tak zazwyczaj wypaloną) taką osłonę przeciwoślepiającą. Wyłamać ją można nawet palcami, trzeba tylko wygładzić ostrym nożem lub pilnikiem miejsca po wyłamanych poprzeczkach.
godz 14:36 Następnie trzeba wszystko rozkręcić, układając elementy dokładnie w kolejności.
godz 14:39 Gdy się jest pewnym, że skręcanie lampy nie będzie problemem można od razu rozebrać wszystkie lampy nie przywiązując wagi do kolejności elementów.
godz 14:41 W sklepach budowlano-narzędziowo-metalowych można kupić nagwintowane pręty o średnicy 8 mm i długości 1 metra. Kosztują one około 5 zł. Na zdjęciu widać kawałek takiego pręta o długości 66 cm. Po prostu lampy, które dziś robię to moja kolejna praca. Ja już takie lampy przerabiałem wcześniej, dziś robię je dla moich znajomych. A z tego pręta kiedyś odciąłem kawałek o długości 33 cm robiąc inną lampę.
godz 14:41 Z kawałka o długości 33 cm będzie zrobiona noga, na której będzie stała lampa, wbita w ziemię, w dowolnym miejscu ogrodu.
godz 14:43 Aby przykręcić lampę do tego pręta trzeba wywiercić otwór o średnicy tego pręta czyli 8 mm w ruchomym zawieszeniu lampy .

Przenoszę się na chwilę do garażu, gdzie mam narzędzia.

godz 14:50 Wiercenie otworu - idzie ta praca błyskawicznie, plastik jest miękki i bardzo łatwo się wierci.
godz 14:52 I już cztery otwory nawiercone.
godz 14:53 Teraz trzeba ten mój kawałek pręta przeciąć na pół, na dwa odcinki po 33 cm. Tę pracę MUSI się robić w okularach ochronnych.

Bardzo głupi jest ktoś, kto używa bzinkę bez okularów.....

godz 14:57 Pręty trzeba zaostrzyć z jednej strony by łatwo było je wbijać w ziemię. Ta praca przy pomocy szlifierki kątowej trwa minutę. Można to również zrobić przy pomocy pilnika - wiadomo, że będzie to trwało znacznie dłużej - warto mieć narzędzia!!!
godz 14:59 Potrzebne są jeszcze 4 nakrętki by przykręcić pręty do lamp. Takie nakrętki to większość majsterkowiczów ma w swoich skarbach. A jak nie ma, to kupi je też bez problemów w każdym metalowym sklepie.

Ja robię te lampy dla kogoś na prezent. Więc nie przeszkadza mi, że zrobiłem tylko dwie nogi, bo na prezent przygotowuję dwie lampy.
godz 15:07 I już widać, że lampy prawie gotowe :))
godz 15:13 Trzeba uciąć przewód. Długość zależy od  wielkości ogrodu, od tego gdzie są w ogrodzie gniazdka. Wg mnie 6 metrów przewodu to minimum. W ogrodzie 6 metrów to BARDZO mała odległość.

Ze względów bezpieczeństwa (dobra widoczność przewodu) można wybrać przewód biały lub pomarańczowy - taki jak do kosiarki. Ale ja wolę, by przewodu nie było widać - przecież będzie ułożony w takich miejscach gdzie nikt nie chodzi (obok ścieżki, przy płocie, przy dużych krzewach).
godz 15:24 Przewód trzeba przełożyć przez wszystkie elementy we właściwej kolejności. Odizolowane końcówki przykręcić do oprawki i całość skręcić.
godz 15:31 Na drugim końcu przewodu umocować wtyczkę. I gotowe.

To nie muszą być nowe wtyczki. To mogą być jakieś starocie, albo jakieś wtyczki produkcji radzieckiej kupione na targu za dosłownie 1 zł. Nie ma potrzeby wydawać niepotrzebnie pieniądze na jakieś nowoczesne bajery. I tak tego nie będzie widać.
godz 16:14 Dwie lampy są całkowicie skończone. A do dwóch kolejnych wystarczy tylko przykręcić nóżki i też będą skończone.  Cała praca zajęła mi zaledwie niecałe dwie godziny.

Wkręcam do tych lamp żarówki o mocy 100 watów. Po opisanych przeróbkach nic złego się z tymi oprawkami nie dzieje, pomimo dużych ilości ciepła wydzielanych przez tak mocne żarówki. A krzewy oświetlone mocnym światłem wyglądają ciekawiej.




Całkiem sporo słów o bezpieczeństwie korzystania z takich lamp.

1. Przedstawione wykonanie i opis zostały przygotowane przez złotą rączkę dla innej złotej rączki. Oczywiste jest więc, że jest to całkowita amatorszczyzna nie spełniająca żadnych norm, przepisów, zaleceń i czort wie co jeszcze konieczne przy profesjonalnym opracowaniu tematu związanego z prądem o napięciu 220V.
Każdy kto skorzysta z tego opracowania robi to wyłącznie na własną odpowiedzialność.

2. Przerabiane lampy są przeznaczone do pracy w warunkach domowych. Nigdy projektanci tych lamp nie przewidywali ich zastosowania w warunkach otwartej przestrzeni i narażania ich na zjawiska nie spotykane w mieszkaniach jak np. deszcz, śnieg, grad, ujemne temperatury, mgła, wilgoć.

3. Opisane lampy NIE SĄ oświetleniem stacjonarnym ogrodu. Lampy są CAŁKOWICIE NIE ODPORNE na wodę, a szczególnie na deszcz. W przypadku deszczu należy lampy natychmiast wyłączyć z prądu i skierować je reflektorem w dół. Kropla deszczu spadająca na rozgrzaną do bardzo wysokiej temperatury żarówkę natychmiast spowoduje pęknięcie szkła żarówki, a to może nawet spowodować zwarcie w instalacji elektrycznej i wybicie bezpieczników. Nie zebrane z trawnika szkło z rozbitej żarówki może przeciąć skórę na nodze lub innej części ciała. Lampy po zakończonej ogrodowej imprezie muszą być bezwzględnie wyłączone z prądu i powinne być zabrane z ogrodu by nie narażać ich bez potrzeby na wilgoć.

4. Należy zachować szczególną ostrożność jeśli w ogrodzie przebywają małe dzieci. Lampy nie mają żadnego zabezpieczenia przed dotknięciem małego dziecka do rozgrzanej do bardzo wysokiej temperatury żarówki. Jeżeli w ogrodzie są małe dzieci nie ma możliwości ich upilnowania w czasie towarzyskiej imprezy. Według mnie te lampy nie nadają się do stosowania na takich spotkaniach gdzie są małe dzieci.

5. Lampy są zasilane napięciem 220V bezpośrednio z sieci. Należy mieć świadomość, że prąd o tym napięciu jest śmiertelnie niebezpieczny. Lampy co prawda mają odpowiednią klasę bezpieczeństwa (tylko wtedy gdy są suche), ale ostrożności nigdy za wiele.

6. Używam takich lamp od 2003 roku. Każda moja ogrodowa impreza jest oświetlana tymi lampami. Jestem bardzo zadowolony z ich używania. Nigdy nie miałem żadnych problemów. Są naprawdę rewelacyjne do nocnego oświetlenia ogrodu.





8 VI 2003 Tak wygląda mój staw oświetlony wieczorem moimi lampami.
20 VI 2003 A to ogród moich przyjaciół rozświetlony lampami robionymi specjalnie dla nich, których proces powstawania mogliście obejrzeć powyżej.
20 V 2006 Ogród mojej koleżanki i rabata kwitnących azali. Specjalnie na to spotkanie przywiozłem moje lampy by zrobić takie bajkowe zdjęcia tych azalii.

Więcej moich nocnych zdjęć na mojej stronie
Malowane nocą





Lampy ogrodowe, które można kupić w dużych centrach ogrodniczych są przystosowane do przebywania w ogrodzie przez cały rok. Są to zazwyczaj lampy nie przenośne, przewidziane do zamontowania ich na stałe.

Uważam, że stacjonarne oświetlenie w ogrodzie jest nudne. Jest zawsze takie samo. Lampy przenośne umożliwiają stworzenie przeróżnych scenografii i różnego nastroju. Dlatego ja nigdy nie miałem w moim ogrodzie stałego oświetlenia - na stałe mam zamocowane tylko gniazda z napięciem 220V. Cała reszta jest całkowicie mobilna, pozwalająca mi za każdym razem na stworzenie innej kompozycji oświetlenia. Przecież w maju oświetlenie bajkowo kwitnących azalii i rododendronów jest po prostu konieczne. Ale już w czerwcu nie ma to żadnego sensu!!! Każdego miesiąca ogród jest inny i wymaga innego oświetlenia - tylko przenośne oświetlenie zapewni właściwe oświetlenie ogrodu i pokazanie tego co ważne i tego, czym właściciel chce się pochwalić.

Wg mnie najważniejszą wadą sprzedawanego oświetlenie ogrodowego to stosowanie oświetlenia w postaci dużych mlecznych kul. Takie lampy świecą w każdą stronę, a szczególnie wprost w oczy zaproszonych gości - a przecież nie o to chodzi. Świecenie w nocy w oczy nie należy do przyjemności i jest po prostu bez sensu!!!
Lampy mają oświetlać konkretny obiekt a nie świecić "gdzie-się-da". Dlatego uważam, że w ogrodzie do nocnego oświetlenia mają sens wyłącznie lampy wyposażone w reflektor kierujący snop światła w żądanym kierunku. Moje lampy spełniają ten podstawowy warunek.

I są przenośne!!!!





* * *

30 VI 2007r.


Jeśli chcesz zobaczyć jak budowałem inne lampy do mojego ogrodu proszę przeczytać o tym na stronie  
Lampy ogrodowe




 
 

Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional