Data powstania strony 15 IV 2005r.

Data ostatniej modyfikacji 15 IV 2005r.

Staw górny i staw dolny Tomka


 

Szanowny Panie Leszku!

Nazywam się Tomasz (...) , mam 38 lat i mieszkam w małej miejscowości koło Zielonej Góry. Teraz trochę historii....
W 1998 roku przez przypadek stałem się właścicielem pięknej, 28-śmio arowej działki pod samym lasem. Po krótkiej konsultacji z żoną postanowiliśmy budować dom, w efekcie czego w czerwcu 2000 roku wprowadziliśmy się.

Jak pewnie zna Pan podobne przypadki, wybudować dom to jedno, natomiast zagospodarować otoczenie to zupełnie inna sprawa. Nasza działka jest na tyle duża, że zmieści się na niej nie tylko ogródek warzywny (który zresztą też mamy), lecz także niewielkie lustro wody. Niestety, w tamtym czasie nie znałem adresu Pana strony, i cała moja wiedza - czy też raczej niewiedza - pochodziła z plotek znajomych, bliższych lub dalszych. Piszę "niestety", gdyż może nie popełniłbym tyle błędów, ale cóż...... ponoć wszystko można poprawić. Ale zmierzając do sedna, po namyśle postanowiłem zbudować dwa stawiki. Bardzo żałuję, lecz w tamtym okresie nie posiadałem sensownego aparatu, więc nie ma też zdjęć z okresu budowy.

 

Korzystając z różnicy poziomu terenu wybudowałem dwa zbiorniki wodne, jak je umownie nazywam: staw górny i staw dolny. Moim zamysłem było, aby woda ze stawu dolnego była przepompowywana do górnego, i.....

 

... I powracała stamtąd strumieniem z kaskadą.

 

Ze względu na fakt, że grunt jest tu wyjątkowo piaszczysty, do wykonania zbiorników użyłem folii PCV w kolorze zielonym. Całą pracę wykonałem praktycznie sam, chociaż przy wykopie i przy rozkładaniu folii korzystałem z pomocy miejscowego "Pana Zenka", którego udało mi się "wyrwać spod sklepu".

 

I tu popełniłem pierwszy błąd, ponieważ dolny staw jest zbyt mały i gdy pompa popracuje ze dwie godziny, to zastraszająco spada poziom wody, odkrywając folię.

 

Teraz trochę danych technicznych:
-staw górny posiada kształt elipsy o wymiarach ok.
7 m na 3,5 m. W najgłębszym miejscu jest 1,2 m. Pozwoliło to przeżyć zimę kilku rybkom, które tam pływają. Podczas zalewania stawu wodą, a miało to miejsce 03.05 2004, wodomierz pokazał wydatek około 16 metrów sześciennych.

 

-staw dolny jest znacznie mniejszy,to także elipsa o wymiarach 4 m x 2,5 metra i odpowiednio objętość wody jest również mniejsza.

 

Do przepompowywania wody użyłem pompy zatapialnej o mocy 450 W, której wydolność wynosi 9000 litrów/h oraz jest w stanie podnieść słup wody na wysokość ok. 4 metrów.

 

Różnica poziomów między zbiornikami wynosi 2.5 metra - licząc od dna dolnego stawu do wylewu przy stawie górnym. Strumień ma długość 7 metrów, w tym 3 metry u góry do kaskady i około 4 na dole. Oczywiście jest również wyłożony folią i wysypany grysem. Woda z dołu do góry jest transportowana poprzez rurę PE 20 mm, która biegnie pod dnem strumienia.

 

Wylot wody u góry to stara, przerobiona pompa, którą udało mi się "wycyganić".

 

Kaskada ma wysokość 60 cm i jest wyłożona kamieniami i odłamkami granitowymi.

 

Teraz o sterowaniu: ponieważ pompa o tej mocy pracując bez przerwy doprowadziłaby mnie do bankructwa, zastosowałem włącznik zegarowy, który uruchamia pompę w cyklach umożliwiających wymianę i napowietrzenie wody.

 

Nie stosuję żadnego dodatkowego filtru, woda wspaniale filtruje się w żwirze strumienia.

 

Flora i fauna.
Jak na razie dosyć ubogo - jest 8 rybek: 1 karp Koi, 1 karaś, 3 orfy, 2 liny oraz sum.
Z roślinnością jeszcze gorzej, jest tatarak, pałka wodna, są dwie lilie, w zeszłym roku była kotewka, jest także trzcina oraz kaczeńce.
Wszystkie rośliny rosną w donicach plastykowych. Jak na dwa stawiki to niewiele...

 

Uzupełnienie stawów i otoczenia domu to cel na ten rok.

 

Szanowny Panie Leszku!!
Jeżeli uzna Pan, że to co przedstawiłem nadaje się do pokazania i publikacji, będę bardzo szczęśliwy.
Serdecznie pozdrawiam
Tomek (...)

 

* * *

Jak miło, że kolejne, świetne opracowanie znalazło się w mojej witrynie. Dziękuję Tomku bardzo za zdjęcia, za opracowanie. Myślę, że i Ty i wszystkie ptaki przylatujące z pobliskiego lasu do Twoich stawów będą szczęśliwe nad tą wodą!

A przy powtórnym oglądaniu tej strony proszę sobie przypomnieć co Tomek napisał na początku: Całą pracę wykonałem praktycznie sam... i pomyśleć chwilę nad tym...!!!

 

 


Strona jest umieszczona w witrynie:
Oczko wodne... czyli Mój staw - jak powstawał i jak się zmienia
Zdjęcia i tekst (c) Leszek Bielecki - All on this website (c) Leszek Bielecki

Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional