Wszystkie umieszczone na tej stronie zdjęcia wykonałem osobiście w lipcu 2004 na dziedzińcu przed Natural History Museum w Londynie. All on this website (c) by Leszek Bielecki |
Data powstania strony 5 IX 2004r. Data ostatniej modyfikacji 5 IX 2004r. |
Hipopotamy w oczku wodnym
Ludzie projektując swój ogród i swój staw szukają pomysłów w książkach, czasopismach, w internecie. Oni często szukają gotowych, sprawdzonych recept, gdyż sami najczęściej nie mają doświadczenia i wiedzy. Ale istnieje grupa ludzi, która ma tę wiedzę i doświadczenie, a szukająca NOWYCH, oryginalnych pomysłów - to ludzie, którzy z jakiś powodów zmieniają swoje życie, zaczynają je prawie od zera, zmieniający pracę, miasto, a nawet kraj... Oni już mieli w swoim życiu "wymarzone ogrody", stawy. A dziś poszukują czegoś niezwykłego.
Ale nie tylko tacy ludzie poszukują ORYGINALNYCH rozwiązań - jest już w naszym kraju grupa ludzi mających odpowiednie pieniądze, by swoje ogrody zagospodarować trochę inaczej niż wszyscy. By ich fontanna była jedyna, by ich rośliny były niespotykane, by ich trawa była bardziej miękka niż na innych trawnikach. A ich staw by był inny niż wszystkie inne...
Chciałbym dla nich pokazać to, co zobaczyłem w lipcu 2004 w Londynie na dziedzińcu Muzeum Historii Naturalnej.
Wydaje mi się, że te kilka zdjęć może być inspiracją do ich własnych poszukiwań!
Wchodząc do Muzeum nie dostrzega się tego miejsca, gdyż dziedziniec przed gmachem jest ogromny. A to miejsce jest trochę na uboczu. Ale moje wprawne oko "stawowicza" wypatrzyło je od razu! |
Z daleka wydawało się, że to takie niewielkie bajorko, że te hipcie to takie plastikowe zabaweczki, że to taka większa kałuża... A to nieprawda! |
To są modele hipopotamów w wielkości naturalnej. Ogromne i wspaniałe. Zrobione z bardzo dużą starannością. Wyglądają jakby były z mosiądzu. Ale chyba (???) są z plastiku. |
Ale to nie są całe figury - kilkanaście centymetrów poniżej lustra wody "ciało" hipopotamów się kończy i zamienia się po prostu w gruby walec zanurzony w wodzie. | |
Za rok, gdy rozrosną się rośliny wodne i cała powierzchnia wody zostanie pokryta liśćmi lub rzęsą nie będzie widać tych podstaw, a każdy oglądający będzie przekonany, że figury hipopotamów są kompletne. |
Również ta figura nie ma nóg, stoi oparta na dwóch grubych walcach - autorzy tego miejsca zadbali bardziej o rzetelność wykonania części nadwodnej - hipcie są całkowicie jak żywe! |
Fajnie, że nikt nie wpadł na głupi pomysł, by w otwartych paszczach umieścić np. fontanny. A ta ściekająca z pyska woda wygląda bardzo realistycznie - jakby hipcio właśnie wynurzył się z wody. | |
Dostaję czasami zdjęcia "waszych stawów" ozdobione różnymi tandetnymi fontannami, sikającymi chłopczykami, żabkami, pieskami, a nawet krasnalami... więc może i taki pomysł przyjść komuś do głowy |
Autorzy
projektów zadbali naprawdę o realia, na grzbiecie tego
hipcia umieścili nawet figurkę ptaszka wydziobyjącego
z jego skóry różne pasożyty. Bardzo fajnie ten ptaszek wygląda :-))) |