Zdjęcie umieszczone na tej stronie
 wykonało wiele osób - info przy zdjęciach

All on this website (c) by Leszek Bielecki

Data powstania strony 22 VI 2005r.

Data ostatniej modyfikacji 22 VII 2006r.

Zaskroniec zwyczajny

Natrix natrix

Dziś chcę pokazać zwierzę, którego żaden właściciel oczka wodnego nigdy by się u siebie nie spodziewał. Bo jest to wyjątkowy gość. Tym gościem jest zaskroniec. Niestety, nie będzie to miły przybysz. A wręcz jego wizyta może być tragiczna dla ogrodowego stawiku czy oczka. Zaskroniec potraktuje nasze żabki, nasze rybki po prostu jako śniadanie. I nie ma się czemu dziwić - taki po prostu jest. Musi żyć, musi jeść, a trawą się nie pożywi.... Dostałem trochę maili przez te kilka lat prowadzenia mojej witryny w sprawie zaskrońca, ale nic mądrego nigdy nie doradziłem... bo co właściwie można doradzić, gdy już nie ma ryb w oczku!

Ale najpierw zobaczmy zaskrońca w naturze.

Jego naturalnym środowiskiem są wielkie jeziora, dzikie podmokłe łąki, gdzie żyje dużo żab, które są jego głównym pożywieniem. Bardzo trudno go wypatrzyć w takim miejscu - na tym wczesno-wiosennym zdjęciu naprawdę chwilę trzeba się go naszukać.

Autor: redakcja@lowiska.pl.

 

Zaskroniec doskonale pływa. Wędkarze, kajakarze, żeglarze widują go nawet na środku ogromnych mazurskich jezior. Również pływa w rzekach - nie ma specjalnych upodobań co do rodzaju wody - oto zdjęcie zaskrońca wykonane przy brzegu rzeki - Dunajec.

Autor: Dann, danbr@poczta.onet.pl

 

Zaskrońca można spotkać na środku jeziora, w spokojnej, stojącej wodzie - bez roślin, ale również przy brzegu, w gęstwinach szuwarów czy takich miejscach jak na zdjęciu - gdzie mniej wody niż skotłowanego zielska.

Autor: ---

 

Michał wykonał te zdjęcia w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie 17 VII 2004. Jak się okazuje są tam nie tylko przepiękne rośliny, ale wprawne oko fotografa wypatrzyło również coś jeszcze...

Jak widać w takim miejscu nawet zaskrońce mogą żyć szczęśliwie. Nikt ich nie łapie, nikt nie przegania. Właściwie są atrakcją, no bo gdzie warszawiak może zobaczyć żywego, prawdziwego zaskrońca!

Autor: Michał Jankowski
http://www.fuw.edu.pl/~michalj

 

 

Dwa zdjęcia nadesłał Zbyszek.

Zdjęcia wykonane z łódki przy brzegu i na środku jeziora. Zaskroniec płynie jak peryskop łodzi podwodnej - tylko głowa mu wystaje. Ja taki widok widziałem tylko raz w życiu i przyznam, że jest to wspaniałe uczucie - zaskroniec płynie BARDZO szybko i robi bardzo dużo zamieszania na wodzie - nie sposób go nie zauważyć. I jest to naprawdę piękny widok!!!

Autor: Zbyszek

 

* * *

 

Kolejne zdjęcia nadesłał eMZet.

Postanowiłem podzielić się moimi zdjęciami.
Zdjęcia nie są z pewnością doskonałe, ale zdarzenia rozgrywały się dość szybko.
Ja fotografowałem żaby, a on postanowił na nie zapolować.
Pojawił się niespodziewanie tuż pod moimi nogami i sprawiał wrażenie, że mnie nie widzi
(musiał być głodny :) )
Zdjęcia wykonałem w okolicach Goczałkowic w starorzeczu Wisły, 25 maja 2005r.

Wydaje mi się, że takie niespodziewane spotkanie może człowieka w pierwszej chwili przyprawić o szybkie bicie serca - tkwi w nas jakiś atawistyczny lęk przed wężami, a na tych zdjęciach wygląda on jak jakaś prawdziwa, ogromna anakonda! Niesamowite są te zdjęcia!!!

 

 

Dwa dobre zdjęcia nadesłał JR.

Oto zdjęć kilka ze spaceru nad stawami. Spore ich ilości wylegują się na słońcu na ścieżkach i na liściach. Małe zaskrońce znalazłem też pływające w wodzie, w niedużej rzeczce zasilającej stawy.

Te zdjęcia były wykonane 16 VI 2005 i właśnie one dały impuls do powstania tej strony. Mi jakoś nigdy nie przyszło na myśl, by pokazać u siebie zaskrońca, bo nie jest to miły dla stawowiczów gość - więc po co go pokazywać?!
Ale jak zobaczyłem te zdjęcia i przypomniałem sobie te maile jakie dostałem w sprawie zaskrońca pomyślałem, że i taka strona powinna powstać....

No i powstała!

Jak widać JR bez żadnych obaw wziął zaskrońca do ręki. Oczywiście starał się go chwycić "za kark" by nie zostać ugryzionym. Jest to oczywiste, że każde zwierzę może ugryźć, nawet ukochany kot czy pies, a co dopiero dzikie, wytrącone w miłej drzemki, zwierzę. Kiedyś ratowałem malutką myszkę (tzn. "coś myszowatego" co miało byś śniadaniem naszego kota) przed naszym Matriksem, wziąłem tę biedną, zmaltretowaną myszkę w rękę, pochuchałem na nią, ocuciłem a ta cholera mnie ugryzła, a była BARDZO malutka, a dziabnęła mnie tak, że świeczki zobaczyłem.... rzuciłem ją daleko w trawę by kot jej nie znalazł. Ale oczywiście kot był cwańszy i ją jednak odnalazł, złapał i przyniósł do domu by się mi pochwalić...
Cóż..... Sprawiedliwość została wymierzona...

Więc trzeba zachować ostrożność gdy się dotyka każde, nawet niegroźne zwierzę. A zaskroniec jest NIEGROŹNY!!!
Zaskroniec nie jest jadowity, nie jest żmiją, on łapie ryby, żaby, myszy i jest absolutnie niegroźny dla człowieka - ale jeszcze raz powtarzam - jest niegroźny, ale to nie znaczy, że nie może ugryźć - będzie się bronił przed złapaniem i ugryzie. Więc po prostu lepiej go w ogóle nie ruszać. Z tego co przeczytałem to wiem, że broni się "wydalając z gruczołów kloakalnych cuchnącą wydzielinę". Co to właściwie znaczy nie bardzo wiem, ale tak jest napisane tutaj:
http://www.karpaty.edu.pl/teams/drugac/gady/zaskrht.htm
więc po prostu zacytowałem ten fragment.

 

* * *

 

Ale dla zaskrońca nie tylko wielkie jeziora i zaciszne jeziorka są dobre do życia. On potrafi dać sobie radę w każdych warunkach. Nawet niewielkie oczko wodne w ogrodzie może być dla niego na jakiś czas miejscem zamieszkania. No, ale ten czas zamieszkania będzie raczej krótki... bo mu po prostu jedzenia zabraknie lub wystraszy się ludzi, albo ludzie go po prostu...

Ze zdjęć jakie nadesłał Sławomir Bieńkowski ułożyłem taką historyjkę, a zdjęcia zatytułowałem:
1.Hmmm - obiadek???
2.No dobra, do odważnych świat należy
3.No to chwilę jeszcze się poopalam
4.Kurde - gdzie są te ryby?

Ale zaskrońcowi szybko znudziło się pływanie i po chwili wyszedł na brzeg...

1.Nie ma ryb, trudno, poszukam sobie żab
2.O rety, tu nie ma nic do jedzenia!
3.Co tu robić?
4.Gdzieś MUSZĄ być jakieś ryby!

Jak widać zaskroniec bez żadnych obaw kręcił się przez dłuższy czas wokół oczka Sławka, i nie tylko oczka, pełzał po całym ogrodzie, ale tych zdjęć nie pokazałem na tej stronie - przecież dla "stawowiczów" najważniejsze jest staw.

Teraz pokażę dwa zdjęcia (wybrane z kilkunastu) w oryginalnej wielkości, by można było w pełnej krasie zobaczyć zaskrońca nad stawem Sławka.

Oglądając te zdjęcia pomyślcie, że również Wy możecie kiedyś przeżyć takie spotkanie.

Wydaje mi się, że najlepszym sposobem jest po prostu przepłoszyć go z ogrodu.

 

* * *

Zaskroniec jest dużym wężem - samica ma przeciętnie 130cm długości, ale były spotykane osobniki osiągające 200cm - to jest ogrom - jak bardzo wysoki człowiek! Samce są mniejsze... Ale o tych sprawach to można znaleźć wiele artykułów w polskim internecie. Wystarczy w Google wpisać: natrix natrix

* * *

Myślę, że to bardzo sympatyczne moje zdjęcie dobrze kończy tę stronę i przekonuje Was, ludzi, że nie jestem żadną żmiją, a pięknym i sympatycznym wężem. I zupełnie dla Was, ludzi, niegroźnym wężem. Proszę - zostawcie mnie w spokoju, gdy się wygrzewam na słońcu...

Autor: Henryk

 

 

Pewnego dnia przyszedł do mnie taki mail:

21.07 2006
Witam serdecznie !
Nie wiem czy będę zawracać d... czy nie ale mam problem z naszym oczkiem i to dosyć poważny bo nie wiem do kogo sie zwrócić i co z tym zrobić. Może zaczne od początku: nazywam sie (...) i jestem właścicielką stawiku który zrobiliśmy z męzem trzy lata temu na działce i w tym roku pojawił się tam zaskroniec... najpierw jeden a dwa dni później juz kilka ( postaram sie zrobic zdjęcia i wysłać). Problem  tym że mamy małe dzieci które czesto sie bawią w wodzie i troche się obawiam o nie. Nie jestem zwolenniczką zabijania zwierząt szcególnie tych pod ochroną, wiem że zaskrońce nie sa jadowite, ale nie wiem co z tym fantem zrobić albo do kogo się zgłosić, szczególnie gdy się zadomowią i zaczną rozmnażać. Kocham zwierzęta i cieszył mnie fakt że mieszka ich tam coraz więcej, mamy tam trzy gatunki żab, jaszczurki zadomowiły się na skalniaku, przylatują ważki itd. Itp. Może pan coś doradzić w tym względzie?? Pozdrawiamy i dziękujemy za radę jakakolwiek, bo ma pan juz w tym względzie pewne doświadczenie. Rodzinka (...) z (...) k/ Krakowa.

Odpowiedziałem następnego dnia:

>Problem tym że mamy małe dzieci które czesto sie bawią w wodzie i troche się obawiam o nie.

Wydaje mi się, że jest jak zwykle kilka rozwiązań.

Może lepiej to opisać na takim prostym przykładzie: dzieci i woda.
Więc można próbować nie dopuszczać dzieci do wody, wysyłać je w góry, na plaży trzymać je w ubraniach 100 metrów od wody. Pilnować bez przerwy i wrzeszczeć na nie bez przerwy gdy podchodzą do wody...

I tę metodę stosuje bardzo wiele osób - wystarczy w lecie być nad dużym jeziorem lub nad morzem. Innym sposobem jest nauczyć dzieci bardzo dobrze pływać i tylko lekko nadzorować ich wodne zabawy. Ale robić to dyskretnie, dając dzieciom wyraźnie do zrozumienia, że w pełni im ufamy, że nie zrobią czegoś głupiego.

Chyba podobnie trzeba postąpić i w tym przypadku. Korzystając ze wspaniałej okazji spróbować dzieciom POKAZAĆ to stworzenie. Opowiedzieć o jego cechach szczególnych - by były w pełni świadome, że zaskroniec to nie żmija zygzakowata. Że jest to piękne i dość rzadkie zwierzę. I że nie zaczepione nie będzie agresywne. Ale zagrożone w jakiś sposób będzie się bronić - tak jak domowy pies, kot, a nawet chomik, który nieumiejętnie wzięty do ręki może bardzo mocno i bardzo boleśnie ugryźć.

Opowiem Ci taką historię:
Moja Ania miała kilka latek, może 3, może 4. To było naprawdę małe dziecko. Chciała mieć swój magnetofon do słuchania bajek. Kupiliśmy jej malutką przenośną wieżę. Taką na baterie i na 220 V. Szybko się okazało, że baterie starczają na tydzień - wieża grała cały dzień. Trzeba było pokazać dzieciakowi jak ją włączać do kontaktu, bo czasami wieża grała w jej pokoju, a czasami w salonie. Rodzina (żona, teściowa) była bardzo przeciwna by dzieciak sam podłączał sobie wieżę do kontaktu. W wielu domach kupuje się specjalne zatyczki by dzieciak niczego nie mógł włożyć do gniazdka! A ja SPECJALNIE przygotowałem dla Ani duże gniazdko SPECJALNIE na wierzchu, by było jej łatwo wkładać do niego przewód od wieży.

Ale najpierw postanowiłem jej uświadomić, że w gniazdku jest PRĄD. I jak to pokazać tak małemu dzieciakowi??? Jak pokazać rzecz niewidzialną, którą tak naprawdę trudno zrozumieć dorosłemu człowiekowi!!!! (Wiesz tak NAPRAWDĘ co to jest ten "prąd" ???)
I jak powiedzieć, że to coś może zabić - przecież takie dziecko nie bardzo nawet wie co znaczy słowo 'zabić'.

Wiesz jak szczypie w język prąd z płaskiej baterii??? Jeżeli bateria jest zupełnie nowa to 'kopie' całkiem mocno!!! A wiesz jak 'kopie' prąd z dwóch płaskich bateryjek ??? O!!!!!!! Aż w oczach łzy stają!!!!!

Kupiłem 9 voltową baterię. Specjalnie taką!!! Ona jest taka malutka i poręczna!!! Pokazałem Ani jak jest zabezpiona folią. Zdjąłem przy niej tę folię, i poprosiłem by językiem dotknęła tych metalowych końcówek to wtedy poczuje jaką siłę ma prąd. Oczywiście skończyło się płaczem.... Potem rozebrałem przy niej gniazdko, pokazałem tkwiące w środku metalowe styki i powiedziałem, że w tych stykach jest taki sam prąd, ale bardzo, BARDZO dużo większy i NIGDY nie wolno dotykać tych styków niczym.... Dzieci są bardzo mądre!!! Naprawdę bardzo mądre!!! Nigdy nie miałem z Anią problemów - z pełną świadomością ostrożnie wkładała przewód od wieży do kontaktu i wyciągała. Dziś, jako 20 letnia kobieta prądu się nie boi, ale ma do niego "szacunek" :)) .

(A jeśli chodzi o wodę również doskonale pływa)

Wydaje mi się że powinnaś postąpić podobnie. Pokazać i oswoić dzieciaki z zaskrońcami.

A zaskrońce i tak pewnie niedługo się wyniosą w jakieś bezpieczniejsze dla nich miejsce.

Leszek

PS. Pozwolę sobie Twój list i moją odpowiedź umieścić na stronie o zaskrońcu. Oczywiście bez Twoich danych.

Nie wiem czy moja rada jest dobra. Ale wg mojego tzw życiowego doświadczenia taka jest... Jesteśmy cząstką przyrody i powinniśmy żyć w niej, a nie obok niej!

 

 


Zaskroniec (jak i wszystkie płazy i gady) jest w Polsce pod ochroną!!!


 

 

Dziękuję wszystkim życzliwym za otrzymane od nich zdjęcia.

 







Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional