11 I 2004r. Ten dzień był wyjątkowo
piękny. Spadło przez noc bardzo dużo śniegu, a potem
cały dzień świeciło przepięknie słońce. Było mroźno,
więc śnieg aż się błyszczał oświetlony ostrym światłem.
Aż się chciało robić te zdjęcia! Niestety, tego
"świecenia" się śniegu nie udało mi się
zrobić tak jakbym chciał... Cóż - trudno, może za
rok... |
A zdjęcia prezentuję
tak samo jak zeszłoroczne, robione w maju - też w
takiej konwencji - od szczegółów do szerokiego planu
całości.
|
|
Może mieszkańcy północnej
Polski parskną śmiechem gdy zobaczą te "dużo śniegu"
- ale w naszym rejonie tak właśnie wygląda "dużo
śniegu" :-) |
W taki dzień jest
bardzo cicho. Jest niedziela, godz. ok. 12 w południe,
samochody prawie nie jeżdżą. Ludzie siedzą w domach
bo mróz...
|
|
Niesamowity nastrój panuje w
moim ogrodzie - jakby w górach... Aż słychać tę górską
ciszę! |
Prawda, że stworzyłem
wspaniały Park!!!
|
|
|
Na pierwszym planie
trawa "byle-jaka" za 2,5zł. Ona bez problemu
przetrwa kolejną zimę, bez żadnego okrywania... Jak ja
lubię takie "wygodne" rośliny!
|
|
|
No i widok z bliska...
Jedyna robota przy tej trawie to wyciąć w marcu dużymi
nożycami te uschnięte wiechcie i gotowe.
|
|
|
Prawda, że tu jest
pięknie?
|
|
|
No i widok na całość.
|
|
A gdy przyjdzie
wiosna znów zaproszę Was do mojego Parku. Przecież to
już niedługo!
|