Data powstania strony 11 IX 2000r.
Data ostatniej modyfikacji 25 IX 2000r.
Podejmij decyzję...
Kim Ty właściwie jesteś? Możesz być... Och trudno to zdanie dokończyć, by nie narazić się na śmieszność, ale jesteś Kimś kto chyba już trochę świadomie naciska przyciski myszki w witrynie "Mój staw" - ci, co trafili na ten adres przypadkowo i nie znaleźli tu nic ciekawego dla siebie, dawno już pożeglowali po odmętach internetu w inną stronę - Ty tu zostałe(a)ś - czy chcesz być moim Przyjacielem ?
Czy
chcesz razem ze mną przeżyć wspaniałą przygodę
podróży w czasie ?
Czy może chcesz zrobić to co ja ?
Może stoisz teraz ( tak jak ja kilka lat temu ) przed takim samym dylematem. Może masz na ukończeniu budowę, a na pobojowisku pobudowlanym otaczającym Twój dom leżą ogromne hałdy ziemi, kupy piasku, żwiru, a także gruzu.
Zastanawiasz się, jak się za to wszystko zabrać. Gdzie i co w przyszłości będzie. Kombinujesz jak ma wyglądać otoczenie Twojego domu. Może jakiś taras, może ścieżka, gdzie będą rosły drzewa, a gdzie krzewy. Zastanawiasz się, czy będziesz zajmował się ogrodnictwem, a może wszędzie zrobisz gęsty, zielony trawnik...
Proponuję Ci jeszcze jeden wspaniały pomysł na Twój Ogród Twoich Marzeń. Bo Twój Dom jest efektem Twoich Marzeń, realizacją Twoich Idei, które realizowałeś na przekór rodzinie, na przekór kolegom (to ci, co mówią "nie uda się"), na przekór znajomym ( to też ci, co mówią "nie dasz rady") i dopiąłeś swego - Twoje Marzenie stało się Rzeczywistością.
Teraz masz problem z ogrodem - no, na razie to wysypisko śmieci wokół Twojego domu ogrodu nie przypomina. Obejrzyj moje zdjęcia z roku 1997 a ujrzysz dokładnie ten sam widok, który teraz oglądasz wokół swojego domu. Jakoś tak intuicyjnie czuję, że nie będziesz tworzył w swoim przyszłym ogrodzie czegoś, co jest nazywane działką. Nie będziesz sadził pomidorów, ogórków, kapusty, kalafiorów, kalarepy, pietruszki, fasoli, cukinii, papryki pod folią. Nie lubisz tej roboty, a nawet jak lubisz to nie masz na to po prostu czasu.
No, może znajdziesz zapał na uprawę jednej grządeczki marchewek hodowanych dla jej cudownego, letniego smaku. Może też znajdziesz miejsce dla kilku krzaczków truskawek. Może posadzisz też rządek cudownie smakujących wiosną rzodkiewek. Ale to będzie wszystko na co znajdziesz ochotę...
Zarabiasz pieniądze, robisz karierę, wychowujesz dzieci, masz 30-40 lat i naprawdę nie ciągnie Cię pielęgnowanie buraków !!! Myślisz raczej o
P I Ę K N Y M . O G R O D Z I E .
*
Możesz zlecić zrobienie ogrodu firmie. Możesz też zlecić tylko opracowanie projektu, a resztę zrobisz sam. Ja postanowiłem zrobić wszystko samemu. Przy mojej pracy bardzo ważny jest czynny wypoczynek. Sądzę, że Tobie też nie zaszkodzi !!! Warto zdjąć po 8-10 godzinach pracy służbowy garniturek i wziąć szpadel do ręki i zrobić coś ciekawego w ogrodzie !!!
Dlatego wszystko zrobiłem sam. Najpierw jeździłem rowerem po okolicy. Szukałem ciekawych miejsc, gdzie mogę znaleźć rośliny do mojego stawu. Szukałem odpowiednich kamieni. Szukałem nawet żab do mojego stawu, bo wkurzało mnie to, że same do mnie nie chciały przyjść. Potem wszystko zwoziłem samochodem. Potem to wszystko łączyłem w sensowną całość. Potem 100 razy przerabiałem, zmieniałem, ulepszałem a także (niestety) poprawiałem błędy.
Zaraz, zaraz, ale się rozpędziłem..., jaki rower, jaki samochód...
Najpierw to bardzo długo myślałem, kombinowałem, czytałem, oglądałem inne ogrody, szukałem pomysłu... i tak naprawdę, to to jest najważniejsze - POMYSŁ...
...pomysł na to, co ja właściwie chcę zrobić, co stworzyć, co mieć w swoim ogrodzie...
Działka odpadała od razu. Ja pracy na działce nie lubię i nie interesuje mnie działka w ogóle. Sad też mi nie bardzo odpowiadał. Owszem, posadziłem kilka drzewek, ale raczej jako praktyczna ozdoba ogrodu. Smutny to widok, jak pod drzewem gniją leżące jabłka lub śliwki. Po cóż sadzić było te drzewa, skoro ich owoce są nikomu nie potrzebne! Może lepiej posadzić było lipy ??? Piękny trawnik i kwiatowe rabatki...? Toż przecież przy trawniku jest tyle roboty co przy działce! A jeszcze kwiatki..., rabatki... Nie, zdecydowanie nie. Czynny wypoczynek tak, ale nie przy pieleniu rabatek i pilnowaniu, by żaden chwaścik nie zagościł w moim trawniku. Trzeba było znaleźć inny pomysł.
Właściwie ten pomysł kiełkował w mojej głowie od momentu pierwszych ruchów na placu budowy. Cóż, był taki nieśmiały... Nic dziwnego - śmiesznie marzyć i opowiadać o wizji stawu w ogrodzie wśród dźwigów, koparek, betoniarek i błota, potwornego błota budowy. Ale lata płynęły, dom rósł, błota ubywało a pomysł na ogród stawał się coraz bardziej realny. Nieśmiały z początku, mój pomysł nabierał życia, nabierał rozmachu, wodna kałuża stawała się w moim umyśle prawdziwym stawem, z czasem wszystko coraz bardziej układało się w jedną logiczną całość - w koncepcję działki i stawu w ogrodzie. Tak, tak, musiałem w moim ogrodzie połączyć i działkę dla teściowej i ogród ze stawem dla siebie. Od kilku lat realizuję swą wizję. Wszystko świetnie mi się udaje. Każdy rok to pełny sukces mojego pomysłu na piękny ogród.
*
Spróbuj zrobić staw u siebie...
Będziesz szczęśliwy...
Proszę
zapoznać się z uwagami na stronie
"Uwagi końcowe"