Motto:
Nie robić nic jest sztuką.
(autor nieznany)

Data powstania strony 15 X 1999r..

Data ostatniej modyfikacji 15 X 1999r.

Woda i nie tylko

Z wodą jest problem. Problem polega na tym, by umieć ją zostawić w spokoju. Każda lepsza książka poświęca wodzie osobny rozdział. Każda omawia co to jest pH i twardość. No i trzeba to przeczytać, nawet jak się nie rozumie. Nie każdy musi być chemikiem, bo i po co tylu chemików. Ale jak nam będą rośliny marnieć i zawołamy o pomoc jakiegoś bardziej doświadczonego kolegę, to jak ON zrobi analizę wody i zacznie mówić, że mamy za "niskie peha" to przynajmniej będziemy wiedzieć, że nie robi nas w balona i się nie wymądrza. A o mądrzejszych od siebie kolegów się nie martw - poznasz takich wkrótce - sami się zgłoszą do Ciebie, tak jak żaby do Twojego stawu. Wieść o Twoim stawie rozejdzie się sama. Im mniejsza miejscowość tym szybciej. W każdą upalną niedzielę Twój staw zauważy z 20-30 osób. Po prostu ludzie lubią chodzić na spacery i gapić się na czyjeś ogrody. Może trochę robimy swoje stawy także i dla nich...?

No, więc masz już wlaną wodę. Pierwsze rośliny "jakieśtam" posadzone "jakośtam". I zostaw to wszystko w spokoju. Nie kupuj w najlepszym ogrodniczym sklepie zestawu "Mały Mendelejew" lub "Ogrodnik doskonały" do super analizy wody w Twoim stawie. Z instrukcji obsługi najczęściej i tak połowę nie zrozumiesz. (takie instrukcje są pisane takim samym językiem jak instrukcje obsługi nowoczesnych telewizorów i magnetowidów - bez doktoratu ani rusz). Z pH to może jeszcze dasz radę, ale z innymi analizami to daj sobie spokój.

Ale jak się uprzesz to rzeczywiście zrobisz wszystkie analizy. Oczywiście zrobisz je źle, niestarannie, niechlujnie, niedokładnie - niepotrzebne skreślić. Wynik, który otrzymasz pewnie wskaże, że do wody w Twoim stawie powinieneś wsypać np. tonę wapna, aby ją odkwasić - NIE RÓB NIC!!! - woda jest dobra - to Ty źle wszystko zrobiłeś.

Mój ojciec ma skończone 87 lat. Przeżył wojny, powstania, Hitlera, Stalina, komunę i ciągle powtarza, że:

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

(ojciec czuje się świetnie -15 X 1999)

Poczekaj rok, zobaczysz jak staw będzie się rozwijał. Będziesz miał więcej czasu na wszystko. Twoje emocje, związane z budową stawu powoli opadną. Stwierdzisz, że wszystko wspaniale się rozwija. Nie rób żadnych analiz, bo po co!

Przecież wlałeś do stawu najlepszą wodę jaką mogłeś wlać. Pijesz ją od 30-40 lat. Zamaczasz w niej całe swoje ciało w czasie kąpieli. I co? Sądzisz, że ona jest trująca albo szkodliwa dla tataraku?

Dlatego jeszcze raz usilnie przekonuję, że nieprzemyślanymi decyzjami możemy zrobić więcej szkody niż pożytku. A potem co zrobisz z tą wodą, co ją spaskudziłeś wsypując lub wlewając jakieś świństwo - wiaderkiem wyniesiesz do kanału i wlejesz nową - powodzenia!

Mogą być takie sytuacje, że woda w Twoim mieście jest kiepskiej jakości. Ale procesy biologiczne zachodzące w stawie szybciej i lepiej poprawią stan wody niż Ty.

 


Proszę zapoznać się z uwagami na stronie
"Uwagi końcowe"







Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional