Data powstania strony13 XII 1999r.

Data ostatniej modyfikacji 13 XII 1999r.

Substrat

Pisząc różne inne rozdziały używałem słowa: substrat. Tym określeniem jest nazywane w książkach "to-coś" co jest wsypane do stawu lub do pojemników i w "tym-czymś" rosną rośliny.

Nie mogłem się w tym na początku połapać. Autorzy pisali coś o ziemi ubogiej w składniki mineralne, potem coś o mineralnym podłożu - co to jest "mineralne podłoże" ?????

Wszyscy zgodnie jednak pisali o próchnicy, nawozach sztucznych i naturalnych i kompoście - tym składnikom kategoryczny zakaz wstępu do stawu w jakimkolwiek miejscu. No, choć raz mają w pełni rację!

Dopiero po długim czasie (jaki ja jestem mało pojętny) domyśliłem się, że nic nie można napisać "po prostu", bo pewnie ucierpiał by na tym honor moich ukochanych autorów. Musi być wszystko napisane zawile, pokrętnie, mądrze i uczenie.

Pewnie, zawsze to lepiej brzmi "podłoże mineralne" zamiast piasek, żwir, drobne kamienie. I autor mądrzejszy, a czytelnik głupszy... Do tej kategorii zalicza się jeszcze jeden wspaniały składnik - jest to glina.

========================

Mieszaninę tych czterech składników nazywam w swoich opisach substratem.

========================

Nie podam tu żadnych proporcji - wszystko to zawsze robiłem "na oko" w zależności od tego czego akurat miałem przygotowane "pod ręką" więcej. Sądzę, że najlepsze byłyby równe udziały objętościowe piasku, żwiru, gliny i drobnych kamieni.

 




-----------Skąd to się bierze???---------


Dla kogoś kto zakłada staw nie na budowie (gdzie o piasek i żwir łatwiej niż o cokolwiek) lecz w uprawnym ogrodzie trudność stanowi zdobycie nawet wiaderka piasku. Ale i wiaderko wystarczy. Jeżeli pojemnik ma objętość 40 litrów, to potrzeba mam tylko po ok. 10 litrów piasku (3/4 wiadra), żwiru, kamyczków i gliny. Jakoś to dla jednej roślinki i jej pojemnika trzeba zdobyć.

1.Piasek - jaki jest koń to każdy widzi, a skąd wziąć trochę piasku? No kurde! Każdy gdzieś znajdzie trochę piasku byle gdzie...

2.Żwir - jak wyżej. Jak zamiast żwiru będzie piasek o grubszych ziarnach to też dobrze. A jak nie ma żwiru to więcej piasku i kamyczków i też dobrze...

3.Drobne kamienie - można to kupić (jak dziś wszystko) ale przyjemniej wyzbierać je tam gdzie się jeździło zbierać kamienie do stawu. A najlepiej wyzbierać je z własnego ogrodu w czasie kopania pola pod truskawki.

4.Glina - no, tu może być problem, bo to jest do zdobycia tylko tam, gdzie są robione głębokie wykopy. Można poszukać gliny w cegielni. Cegielnie są w książce telefonicznej. Można tam zajechać i poprosić od razu o trochę większą ilość na zapas (warto wziąć jakieś pojemniki). Trzeba czasami się do kogoś uśmiechnąć i dać na dwa piwa (lub mieć je ze sobą), ale opłaca się to zrobić.
Można się rozejrzeć po budowach i popatrzeć co "siedzi" w wykopie - można natrafić na całkiem ładne pokłady gliny.
Ja miałem sytuację autentycznie komfortową. W naszej okolicy jest mnóstwo gliny. Spowodowane jest to (chyba?) bliskim sąsiedztwem Odry, która przez miliony lat naniosła jej ogromne pokłady. Kiedyś, wszędzie w okolicach były cegielnie, bo surowca jest mnóstwo.

*

Były robione w naszym mieście duże prace budowlane. Glina z tych wykopów wywożona była na specjalnie wydzielony plac. Z tego placu glina była gdzieś wywożona dalej wagonami kolejowymi - to jest chyba cenny surowiec. Wszystko to odbywało się za pomocą potężnych maszyn budowlanych. To były chyba setki ton gliny. Wiaderko gliny nie stanowiło dla nikogo problemu - tej hałdy gliny nikt nie pilnował bo i po co?

 

*

Moje rośliny są szczęśliwe w czteroskładnikowym substracie - ale sądzę, że potrafiły by rosnąć równie dobrze w czystym piasku lub żwirze. One odżywiają się pokarmem rozpuszczonym w wodzie. Dlatego też kamienie i żwir nadają substratowi "pulchność" ułatwiając dopływ świeżej wody do korzeni roślin. Czysta glina "zalepi" korzenie, uniemożliwiając im prawidłowy dostęp do wody.

Ale... czasami wkładałem do pojemników tylko glinę - rośliny też były zadowolone z tego podłoża i rosły doskonale. Ale sądzę, że glina jest zbyt "ciężka i lepka" i korzeniom trzeba dać trochę lekkości w postaci żwiru.

*

A jeżeli nic nie potrafisz wymyślić, to po prostu wsyp do pojemnika dwa wiadra piasku i posadź swoją roślinkę - też powinna pięknie rosnąć. Bo, pamiętaj, rośliny wodne to paskudne chwasty i rosną w każdych warunkach, potrzebują tylko dużo słońca.

*

Jak ja lubię te zachwaszczone brzegi mojego stawu!!!

 


Proszę zapoznać się z uwagami na stronie
"Uwagi końcowe"







Valid HTML 4.01 Transitional
Ta strona spełnia standardy kodu HTML 4.01 Transitional