Zamknąć oczko
Obiekty małej architektury nie wymagają pozwolenia na
budowę. Przed rozpoczęciem prac muszą jednak być
zgłoszone właściwemu organowi państwowego nadzoru
budowlanego. Niedopełnienie tego grozi nakazem
rozbiórki. Potwierdził to Naczelny Sąd
Administracyjny.
Właściciel działki wybudował oczko wodne, czyli
basenik o powierzchni ok. 3 mkw. Wyłożył je folią,
wybetonował, wysypał żwirem i wypełnił wodą
krążącą w zamkniętym obiegu. Zakwalifikowano je jako
obiekt małej architektury, a ponieważ budowy nie
zgłoszono we właściwym urzędzie, nakazano
rozbiórkę.
Nieszczęśnik bronił się, że nie wiedział o
obowiązku zgłoszenia, a i sąsiedzi budujący podobne
obiekty niczego nie zgłaszali. Dowodził, że to
skonfliktowany z nim od lat właściciel pobliskich
terenów z zemsty spowodował wszczęcie postępowania.
Decyzję utrzymano w mocy. Prezydent miasta stwierdził,
że prawo budowlane nie przewiduje legalizacji obiektu
małej architektury wzniesionego bez zgłoszenia budowy
właściwemu organowi państwowego nadzoru budowlanego. W
konsekwencji nie można odstąpić od wydania nakazu
rozbiórki.
NSA oddalił skargę. Stwierdził, że chociaż na
podstawie art. 29 ust. 1 pkt 4 prawa budowlanego (Dz. U.
z 1994 r. nr 89, poz. 414 ze zm.) obiekty małej
architektury zostały zwolnione z uzyskania pozwolenia na
budowę, istnieje bezwzględny, przewidziany w jego art.
30 ust. 1 obowiązek zgłoszenia inwestycji właściwemu
organowi państwowego nadzoru budowlanego. Tymczasem
właściciel działki tego nie zrobił. Oczko należy
więc traktować jako samowolę budowlaną, co skutkuje
orzeczeniem rozbiórki. Bez wpływu na to pozostają
okoliczności podnoszone przez skarżącego, takie jak
nieznajomość prawa, konflikty sąsiedzkie czy stan
techniczny obiektu (sygn. SA/Bk 1783/98). D.FR.
|